McIntosh D1100/MCT500
- Kategoria: Systemy Hi-Fi
O podróżach w czasie można tylko pomarzyć. Jedni woleliby poznać przyszłość, inni cofnąć czas. Ja też niekiedy marzę o powrocie do przeszłości, i nie jest przypadkiem, że mam tak za każdym razem, kiedy testuję McIntosha.
Amerykańska firma nie tylko pielęgnuje wzornictwo w stylu retro, ale też swoją filozofią brzmienia wyraźnie nawiązuje do czasów, kiedy królował dźwięk analogowy, a cyfrowego jeszcze nie było. Jako że jestem konserwatystą, z radością przyjąłem propozycję odsłuchu dzielonego źródła, które miało być nawet czymś więcej niż zwykłym odtwarzaczem. D1100 i MCT500 to, zgodnie z firmowym nazewnictwem, transport CD/SACD oraz… przedwzmacniacz cyfrowy.
Monitor Audio Platinum PL300 II
- Kategoria: Kolumny
Firmę Monitor Audio założył w 1972 roku Mo Iqbal, od samego początku koncentrując się na wytwarzaniu zestawów głośnikowych. Pierwszy zakład ulokowano w Cambrigde, ale w wyniku systematycznego zwiększania skali działalności produkcję dwukrotnie przenoszono w nowe miejsca.
Obecnie wszystkie kolumny Monitor Audio są projektowane w Wielkiej Brytanii i produkowane w Chinach. Firma jest tak zadowolona z jakości i powtarzalności prac stolarskich i montażowych, że ani myśli o przeprowadzce. Zamiast tego woli pracować nad nowymi rozwiązaniami, a później stopniowo przenosić te najbardziej zaawansowane z modeli flagowych do niższych serii. To zresztą już tradycja. W specjalistycznych magazynach i na wystawach Monitor Audio było wielokrotnie nagradzane za innowacje. Jednym z największych sukcesów wytwórni było przekonanie odbiorców do metalowych membran.
Królowa soulu - Aretha Franklin
- Kategoria: Sylwetki
16 sierpnia minął rok od jej śmierci. Zmarła na raka trzustki. Zmagała się z chorobą przez osiem ostatnich lat życia. Jeśli miałbym wskazać największych, najbardziej charyzmatycznych wokalistów – bez podziału na gatunki czy style –Aretha Franklin znalazłaby się w ścisłej czołówce tej listy. Przez ponad pół wieku nosiła tytuł królowej soulu i nie znalazł się nikt, kto mógłby zagrozić jej panowaniu.
Sukcesy Arethy Franklin były oszałamiające. Dysponowała potężnym, czterooktawowym mezzosopranem, którym posługiwała się z niewiarygodną swobodą i lekkością. Wylansowała wiele przebojów. Doceniali ją krytycy i przemysł muzyczny. Wielbili fani. Jednak jej życie obfitowało w dramaty i rozczarowania.
DeVore Fidelity Gibbon Super Nine
- Kategoria: Kolumny
Zaczęło się w typowo amerykańskim stylu. Niejaki John DeVore, muzyk oraz sprzedawca w salonie hi-fi, stwierdził, że na rynku w zasadzie nie ma zestawów głośnikowych, które by go w pełni satysfakcjonowały. I zgodnie z zasadą: „chcesz zrobić coś dobrze, zrób to sam”, założył własną firmę.
Podobnych historii krążą dziesiątki i wiele z nich jest zapewne naciąganych przez speców od marketingu. Mimo to zawsze mnie pokrzepiają. Utwierdzam się w przekonaniu, że branża hi-fi to nie tylko wiedza inżynierska, słupki, wykresy i zliczanie kosztów, ale też nieskrępowana, autentyczna pasja, która w przypadku niektórych osób staje się sposobem na życie. I chyba nie powinno dziwić, że przeważają wśród nich właśnie muzycy i sprzedawcy ze sklepów ze sprzętem grającym.
Ultrasone Jubilee Edition 25
- Kategoria: Słuchawki
Niemiecka firma Ultrasone jest znana z limitowanych serii wywołujących żywsze bicie serca wśród użytkowników słuchawek. Pierwszym czynnikiem motywującym ten organ do energicznego działania jest zwykle niewielka liczba, która nie przekracza tysiąca egzemplarzy. Drugi powód palpitacji to cena.
Pierwszymi limitowanymi słuchawkami Ultrasone, testowanymi na naszych łamach, były Edition 5 („HFiM” 9/2014), wycenione na 15000 złotych. Przypomnę, że cztery lata temu żyliśmy jeszcze w innych realiach – nie było bardzo drogich Focali, a Sennheiser dopiero pracował nad elektrostatami HE-1. Słuchawkowi wyczynowcy na całym świecie potraktowali „piątki” jako coś wyjątkowego i szybko wykupili 555 kompletów. Niemiecka wytwórnia dostała zielone światło do wypuszczenia następnych modeli okolicznościowych.