HFM

artykulylista3

 

Falcon LS3/5a Gold Badge

030 035 Hifi 06 2023 008Monitory BBC to chyba największa legenda świata hi-fi, a LS3/5a to najbardziej rozpoznawalny model. Maleństwo w dzisiejszych realiach jest drogie, a dekady temu jego cena wydawała się wręcz abstrakcyjna. Trudno też sobie wyobrazić głośniki bardziej specyficzne i dalekie od uniwersalności. Mimo to sprzedano grubo ponad 100000 par.


LS3/5a pochodziły z zakładów KEF-a, Rogersa, Spendora i innych, ale obecnie uznaje się, że najwierniejszą realizację oryginału BBC zaproponował Falcon. Teraz na rynek trafia poprawiona edycja. Zaraz, zaraz… jak to: „poprawiona”? Przecież miała być niedościgniona od samego początku.

W latach 60. stacje radiowe transmitowały koncerty i prezentowały na antenie całe albumy. BBC poważnie podchodziło do przekazywania wartościowych treści i dbało o ich jakość. Transmisje w sprzyjających warunkach miały być zatem równie dobre, co sygnał z gramofonu czy magnetofonu. BBC koncentrowało się na muzyce poważnej, a ta stawiała największe wymagania. Wysyłany w eter sygnał musiał być perfekcyjny, za co odpowiadał dźwiękowiec. To z myślą o nim zaawansowany dział badawczo-rozwojowy projektował monitory, przeznaczone do różnych zastosowań i składów instrumentalnych.


Trochę historii
W 1967 roku pojawiło się zapotrzebowanie na mały monitor, który miał pracować w niewielkich pomieszczeniach i na wyjeździe. W grę wchodziły nawet klitki przy zabytkowych salach czy wozy transmisyjne. Dlatego zdecydowano się na obudowę zamkniętą. Mobilność wymusiła miniaturowe rozmiary, ale głośniki miały też możliwie najwierniej przekazywać szerokie pasmo. Nie tylko warunki akustyczne były niemożliwe do przewidzenia. Trudno było założyć, z jakim wzmacniaczem przyjdzie LS3/5 pracować, choć tutaj akurat krąg był w miarę zawężony. Wyzwanie było karkołomne, a na jego realizację koncern przeznaczył 100000 funtów. Suma była tak ogromna, że BBC nie mogło jej skierować na projekt tak po prostu. Musiał ją zatwierdzić brytyjski parlament.
W tym czasie Malcolm Jones, założyciel Falcona, pracował w KEF-ie jako szef działu projektującego przetworniki. Priorytetem było wykonanie membran z nowego materiału, który zachwycił świat – plastiku.




030 035 Hifi 06 2023 001

 

Jak to wszystko
do siebie pasuje.

 



 

Dwa lata wcześniej opracowano mieszankę polistyrenu, nazwaną Bextrene. Również BBC dostrzegło potencjał nowych membran i postanowiło zastosować je w wykorzystywanych głośnikach. O pomoc w tej sprawie zwróciło się do założyciela KEF-a, Raymonda Cooka, który wcześniej pracował w koncernie. Ten podjął wyzwanie, a opracowaniem przetworników do LS3/5 zajął się właśnie Malcolm Jones. Owocem pracy jego zespołu był nisko-średniotonowiec B110, tak udany, że KEF zbudował na nim swój sukces i sprzedawał w milionach egzemplarzy, zarówno w gotowych zestawach, jak i osobno, innym producentom. Udała się również kopułka T27 z Melineksu (folia poliestrowa ), a konstruktorzy KEF-a i BBC wspólnie zdecydowali, że w opracowywanym monitorze wykorzystają obie nowości.
Projekt ukończono, a LS3/5 okazał się bezkonkurencyjny. Wkrótce rozpoczęto produkcję. Powstało… 20 par. Wszystkie trafiły do BBC, choć tylko kilka do pracy, a reszta do magazynu. Jeżeli podzielimy sumę 100000 funtów na 20 par, okaże się, że każda pochłonęła 5000 GBP. U schyłku lat 60. XX wieku najbardziej elegancki brytyjski samochód sportowy – Jaguar E-Type w wersji OTS (open two-seater) kosztował 2098 funtów. Mimo to BBC uznało temat za zamknięty.
W roku 1972 znów pojawiło się zapotrzebowanie na mały monitor, a o głośnikach w magazynach albo zapomniano, albo gotowych zestawów było za mało. Postanowiono wrócić do tematu. Szkopuł w tym, że KEF zdążył już zmienić B110 i T27, więc nie dało się ich przełożyć do takich samych obudów, nie mówiąc o zwrotnicy. Formy z 1967 roku nie zachowały się, ponieważ nie było zainteresowania ze strony BBC.




030 035 Hifi 06 2023 001

 

Że niby woofer…

 



 


Skoro KEF nie mógł pomóc, zwrócono się do Malcolma Jonesa. Ten sięgnął do magazynu po gotową parę LS3/5, wykonał pomiary i metodą wstecznej inżynierii zrobił swoje. Na wszelki wypadek zostawił sobie i wyniki pomiarów, i głośniki z 1967 roku. Jak się okazało – słusznie, bo BBC znów odłożyło projekt ad acta.
Przezorność Malcolma okazała się zbawienna, bo w 1974 BBC uznało, że na projekcie można zarobić. Aktualne przetworniki KEF-a pakowano do takich samych obudów jak wtedy. Przeprojektowano jedynie zwrotnicę. Na koniec… zrezygnowano z produkcji, bo koncern nie dysponował stolarnią ani fabryką przetworników. Pozostała specyfikacja (oraz litera „a” w symbolu) i na tym gruncie w BBC wykiełkował pomysł, aby udzielać licencji producentom, którzy będą się trzymać wytycznych i zagwarantują powtarzalność gotowych egzemplarzy. Określono wszystko, od każdego elementu filtra, po sklejkę z fińskiej brzozy i wartości parametrów w pomiarach. W ten sposób opisano wszystkie monitory firmowane przez BBC i narodziła się nowa świecka tradycja.

Reklama

Producenci zabiegali o licencję, narzekając jednocześnie na skrupulatność kontrolujących ich inżynierów BBC. Kręcili też nosem na pazerność koncernu, który kazał sobie za nią słono płacić. Ostatecznie musiało się to jednak opłacać, bo magia monitora BBC działała. Spora część dawnych modeli powstaje do dzisiaj, ale historia LS3/5a zakończyła się tak naprawdę w latach 90. XX wieku, kiedy KEF przestał wytwarzać oba przetworniki. Wobec tego BBC przestało udzielać licencji.
Skąd więc na rynku Grahamy, Spendory i Harbethy? Firmy te niespecjalnie się tym przejęły i kontynuowały produkcję z niewielkimi modyfikacjami. Stopniowo zmieniały coraz więcej, wykorzystując nowe materiały i rozwiązania techniczne. Tęsknota za legendą jednak pozostała, a Malcolm zachował starą  specyfikację. Postanowił zatem wrócić do korzeni z 1967 roku. Miał w ręku wszystkie atuty.




030 035 Hifi 06 2023 001

 

Z tyłu i z przodu. Producent
poleca słuchanie z maskownicami.

 



 


Powtórne narodziny
Idea była prosta: odtworzyć BBC LS3/5a w stu procentach i bez kompromisów. Malcolm dysponował dokładnymi planami. Z pomocą przyszła także współczesna technika, ale trzeba było odtworzyć formy przetworników. Gorzej było z Bextreną, bo materiału od dawna nie produkowano; ostatnio używał go Spendor (a przynajmniej czegoś podobnego). Falconowi udało się odtworzyć skład, a nawet otrzymał niespodziewany prezent. Technologia materiałowa i wykorzystanie komputerowo sterowanych maszyn pozwoliły uzyskać membrany lepsze od oryginału. W latach 70. XX wieku materiał był trudny do równomiernego nałożenia, przez co grubość powierzchni drgającej potrafiła się zmieniać w niekontrolowany sposób. Z egzemplarza na egzemplarz zmieniała się też masa, co wymuszało parowanie już na etapie samych stożków. Było to pracochłonne i bardzo utrudniało utrzymanie powtarzalności. Nowoczesna technologia pozwoliła jednak produkować membrany o jednolitej grubości i identycznej masie, więc problem został rozwiązany. Przy okazji poprawie uległy własności akustyczne.




030 035 Hifi 06 2023 001

 

Smak klasyki, klasyka smaku.

 



 


Z wysokotonowcem nie było tyle zachodu i reaktywacja udała się koncertowo. B110 i T27 Falcona nie są dostępne dla innych wytwórców. Można je kupić tylko na wymianę w posiadanych monitorach BBC.
Obudowy również nie sprawiły wielkiego problemu. Dzięki dostępowi do oryginałów odtworzono wszystkie szczegóły. Trzeba było jedynie znaleźć stolarnię, która wykona brzozowe skrzynki. Najbardziej kłopotliwy okazał się z pozoru nieistotny drobiazg – maskownice w formie metalowych siatek. Nikt już takich nie robił, a dla brzmienia istotne były i proporcje otworów, i sam materiał. W końcu udało się dotrzeć do producenta oryginału, który szczęśliwym trafem trzymał w magazynie gotowe arkusze. Na razie zapas jest duży i dopiero kiedy się skończy, Jerry Bloomfield (obecny właściciel Falcona) będzie miał powód do zmartwień.
W 2014 roku BBC przyznało Falconowi licencję na LS3/5a. Była to podobno najszybciej przeprowadzona procedura w historii brytyjskiego nadawcy.




030 035 Hifi 06 2023 001

 

Serce i płuca Falcona.

 



 


Budowa
Falcon LS3/5a to dwudrożny minimonitor z obudową zamkniętą. Wykorzystano w nim dwa przetworniki: 13,8-cm nisko-średniotonowy z membraną polipropylenową i 19-mm kopułkę. Obudowę wykonano ze sklejki z brzozy bałtyckiej i wytłumiono gąbką. Maskownice – wciskane w ramę na froncie – trzymają rzepy. To archaiczne rozwiązanie, ale tak było w oryginale. Pojedyncze, bardzo porządne i, na szczęście, zupełnie dzisiejsze zaciski przyjmują banany i widełki.
Monitory wyglądają niepowtarzalnie, a osoby ceniące sobie estetykę vintage będą zachwycone. Producent oferuje pięć wariantów wykończenia naturalnym fornirem: wiśnię, orzech, cis, drewno różane i przepiękną czeczotkę orzechową. W porównaniu z poprzednią wersją LS3/5a do tego momentu wszystko się powtarza. Falcon nie zmienił ani obudowy, ani przetworników. Nie zmienił też okablowania wewnętrznego, wytłumienia ani nawet śrubek.

Reklama

Użył za to nowej, warstwowej płytki drukowanej FL6/23 własnego projektu. Na niej zmontował niemal identyczną, 14-elementową zwrotnicę, dzielącą pasmo przy 3 kHz.
Jak wiadomo, „prawie” robi różnicę, a ta podobno jest zasadnicza. Już sama płytka ma poprawić komfort pracy elementów, a właśnie one się zmieniły. Kondensatory poliwęglanowe były cenione za relaksujący, miły dla ucha dźwięk. Ostatnie zapasy folii zostały jednak zużyte do limitowanej edycji Kingswood Warren i to wymusiło konieczność znalezienia zamiennika. Podobno wyszło na dobre, bo nowa folia polipropylenowa ma zapewnić lepszą przejrzystość i definicję szczegółów.
Cewki używane w produkcji wczesnych wersji LS3/5a były mniejsze niż w prototypach BBC. Podobno z powodu oszczędności, w co trudno uwierzyć w świetle budżetu na LS3/5. W Falconach Gold Bage postanowiono przywrócić pierwotny projekt, co ma znaleźć odzwierciedlenie w głębszym basie i dynamice przy niskich poziomach głośności.
Parametry pozostały takie same, czyli egzotyczne. Impedancja 15 omów i skuteczność 83 dB budzą obawy o dobór wzmacniacza, ale warto pamiętać, że specyfikacja BBC zakładała bezproblemową współpracę z mocami rzędu 20 W.




030 035 Hifi 06 2023 001

 

Tweeter, teraz już na pewno.

 



 


Ustawienie
Falcony można ustawić normalnie, ale warto sobie zadać pytanie: do czego zostały przeznaczone? Do wozów transmisyjnych i trudnych warunków akustycznych. I jeszcze drugie: jak stawiają monitory bliskiego pola dźwiękowcy? Na stole mikserskim albo stendach tuż za nim. Czyli odległość linii głośników od uszu wynosi półtora metra, a nawet metr! To tak blisko, jakbyśmy używali głośników biurkowych. Szerokość bazy w tym przypadku również może wynieść półtora metra. Takie ustawienie stosowałem od dawna do wszystkich LS3/5a. Implikuje to problem z podstawkami – powinny być wyższe niż zwykle, aby kopułki znalazły się na wysokości uszu, a nawet nieco powyżej.
To ustawienie nietypowe i nie zawsze się da, ale spróbujcie. Jeżeli Wam się spodoba, zapamiętajcie, kto je doradził. I jeszcze jedno: w moim odczuciu lepszy efekt daje postawienie monitorów na wprost, bez doginania.




030 035 Hifi 06 2023 001

 

Wszystko, co kluczowe,
skierowano na front.

 



 


Wrażenia odsłuchowe
Zacznijmy od tego, z czym Falcony sobie nie radzą: ze skomplikowanymi składami nasyconymi elektroniką. Mocne granie, elektryczny jazz, efektowny pop typu późna Madonna, Yellow, techno itp. – wszystko, co wymaga przekazania wysokich ciśnień akustycznych w szerokim paśmie – to nie ich żywioł. Zresztą, wszystkie dotychczasowe LS3/5a gubiły się, kompresując dynamikę i ściskając przestrzeń. Nowy Falcon Gold Badge przesuwa punkt krytyczny dalej. Wspomnianego repertuaru da się jednak słuchać; wprawdzie nadal bez satysfakcji, ale również bez bólu zębów. W gęstych aranżacjach Prince’a każdy detal jest wyklarowany aż do przesady. W chórkach słychać każdy głos osobno, a kiedy zamykamy oczy, widzimy nie grupę ludzi, lecz pojedyncze postacie. Instrumenty wydają się wręcz przyspawane do swoich miejsc. Stabilność lokalizacji uderza i odurza. Nic tylko patrzeć na scenę. Ani trochę mnie to nie dziwi, ponieważ Prince przywiązywał do brzmienia ogromną wagę.




030 035 Hifi 06 2023 001

 

Rule, Britannia!

 



 

Znał się na robocie i dysponował najlepszym sprzętem. Ponadto pracował nie na chleb, tylko z wewnętrznej potrzeby przekazania tego, co mu siedziało w głowie, jak każdy geniusz. Wybitny studyjny monitor to pokazuje. Czy cieszy mnie większa uniwersalność Gold Bage’a? Otóż… wcale. Powiem więcej: niepokoi. Chociaż w jednej z piosenek Artysty już przy niezbyt wysokim poziomie głośności bas został nagrany w sposób na tyle wymagający, że membrany Falconów zaczęły charczeć, co odebrałem jako dobry znak. W ogóle należy od razu przyjąć, że w LS3/5a nie ma czegoś takiego, jak niski bas. Kończy pracę przy 70 Hz i idzie do domu. Nie wytworzy też wysokich natężeń. Wiele małych głośników gra ponad oczekiwania, ale monitor BBC nie robi tego z założenia. Wymagałoby to bowiem ingerencji w charakterystykę pasma.
Dlatego jeżeli chcemy słuchać popu, rocka czy innych gatunków rozrywkowych, lepiej sięgnąć po mniejsze składy. Głośnik uwolni się dzięki temu od pracy ponad siły, a my od razu docenimy fenomenalną przestrzeń. Tak realistyczną i uporządkowaną, że zaczynamy się zastanawiać, czy sprzęt, którego wcześniej słuchaliśmy, nie grał plamami? Falcon wycina każde źródło skalpelem. Zamyka je w obszarze, na który wkraczać może tylko pogłos. Scena jest wyświetlana, jak gdyby była grafiką komputerową. Bo właśnie na tym polega zadanie monitora bliskiego pola: pokazać realizatorowi obraz nagrania tak, żeby się nie wysilał i od razu zobaczył wszystkie błędy.
Gold Bage faktycznie ma chyba większe możliwości w basie niż poprzednia wersja i odpowiedniki LS3/5a w interpretacjach Harbetha czy Grahama. Schodzi niżej i łatwiej mu wytworzyć nieco wyższe ciśnienie. Idzie za tym lepsza dynamika w skali makro, bo w mikro już wcześniej była mistrzowska. Lepiej też oddaje kontrasty. Co do góry – tamte monitory wydawały mi się lekko wygładzone, dosłodzone. Ten pokazuje ją bardziej zdecydowanie, a w niektórych realizacjach posuwa się nawet do ostrości. Czy to lepiej? I tak, i nie – kwestia gustu.




030 035 Hifi 06 2023 001

 

Precyzja wykonania.

 



 


Większe możliwości dają większe pole do popisu w symfonice. Falcon nadal pokazuje ją w mniejszej skali, zgrabnie zachowując proporcje. Szybko się do tego przyzwyczajamy i nie oczekujemy rozmachu tam, gdzie go nie będzie. Wielki skład powinien być problemem dla minimonitorów, ale nie jest. Orkiestra brzmi naturalnie; realizm się nie narzuca, ale ucho przyzwyczajone do żywej muzyki wyłowi, jak wiele LS3/5a potrafią. Lokalizacja i przestrzeń pozostają takie w mniejszych składach. Fizyki jednak nie obejdziemy – w tutti u Szostakowicza „woofer” zaczyna się dusić i dźwięk jest wyraźnie skompresowany.
LS3/5a są stworzone do kameralistyki i wokali, a w wydaniu Falcona brzmią one spektakularnie. W nagraniach Take 6 czujemy się, jakby muzycy przyszli do pokoju i wypalili cioci cały zapas medycznej marihuany. Żarty w tym stylu nabierają innego znaczenia. Oni przed nami stoją. Widzimy, który jest wyższy, który niższy, a zrozumiałość tekstu osiąga absurdalny poziom. Jak gdyby blisko ustawione mikrofony wyłapywały z gardła każdą wibrację, a z ust zbierały każdy ich ruch. „P” i „t” brzmią jak wystrzały, sybilanty tną powietrze, a samogłoski się otwierają. Słychać jasne „a”, schowane „u” czy nośne „e”. Każdy wokalista i śpiewak wie, na czym polega trudność operowania samogłoskami i jak trudno ujednolicić ich wyraz, odebrać im naturalne „wady”. Na LS3/5a słychać te niuanse.
Podobno Gold Bage to najbardziej udana realizacja LS3/5a. Gdyby decydowali o tym inżynierowie, to zapewne by się zgodzili, ponieważ swobodniejsze operowanie basem i większy zakres dynamiki to obiektywny postęp w walce z oporną materią. Monitory są bardziej uniwersalne, dzięki czemu mniej szatkują płytotekę. Punkt krytyczny w kulminacjach przesuwają nieco dalej. Odnoszę jednak wrażenie, że ile dostaliśmy dobrego, tyle oddajemy ze wspomnianej magii, bezpośredniości i namacalności środka pasma.




030 035 Hifi 06 2023 001

 

Serce i płuca Falcona.

 



 


Konkluzja
Zastanawiam się, czy współczesny wzmacniacz o mocy setek watów jest właściwym partnerem dla Gold Bage? Może warto poszukać czegoś, co bardziej oddaje realia czasów, kiedy powstawał BBC LS3/5a? Efekt może być ciekawy, choć może lepiej powiedzieć: zamierzony?

Reklama

 


Falcon LS35a Gold Badge

Maciej Stryjecki
Źródło: HFiM 06/2023