HFM

artykulylista3

 

Emotiva Airmotiv B2+

014 017 32023 2023 006Emotiva się nie zatrzymuje. Kiedy przed kilkoma laty weszła na polski rynek, wywróciła do góry nogami sektor budżetowego hi-fi. I regularnie wzbogaca swoją ofertę.


Recepta jest prosta. Jeżeli zamiast marketingowego bełkotu przykrywającego cięcia kosztów dostaniemy lepszą jakość w niższej niż u konkurencji cenie, to produkt się obroni. Monitory B2+ to kolejny przykład takiego podejścia.
Zainteresowani sprzętem Emotivy wiedzą, że oszczędności zostały zaplanowane wszędzie, tylko nie tam, gdzie mogłyby wpływać na brzmienie. Produkcja w Chinach, uniformizacja obudów, budowa modułowa, brak możliwości wyboru opcji kolorystycznej – to kluczowe elementy strategii amerykańskiej firmy. Cała para idzie w jakość projektu i komponentów.
W aktualnej ofercie zestawów głośnikowych znajdziemy tylko dwa modele podstawkowe. Reszta to kolumny wolnostojące oraz głośniki peryferyjne (centralne, efektowe, podwieszane i instalacyjne). Katalog jest aktualizowany dość dynamicznie, stąd jego dokładniejszy opis mija się z celem.

 

014 017 32023 2023 001

Głośnik wysokotonowy AMT

   
Budowa
Emotiva Airmotiv B2+ to nowe monitory, zaprezentowane pod koniec ubiegłego roku. Mają stanowić większą alternatywę dla modelu B1+, testowanego również u nas („HFiM” 4/2021). Gdyby oba postawić obok siebie, to jeszcze łatwiej będzie zrozumieć prostotę firmowej strategii – w nowszym wszystko jest po prostu o około 15% większe. Jedynie przetwornik wysokotonowy AMT (Air Motion Transformer) pozostał ten sam. To de facto identyczna harmonijka o wymiarach 25 x 32 mm, przykryta kratownicą z szerokimi poziomymi prześwitami.
Woofer jest wyraźnie większy, a jego średnica wynosi teraz 17 cm. Natomiast technologia się nie zmieniła: przetwornik ma membranę z plecionki włókien szklanych, nakładkę przeciwpyłową i dość grube zawieszenie.
Wnętrze obficie wytłumiono wełną mineralną, a ścianki oklejono od środka elastyczną matą.
W zwrotnicy zastosowano jeden kondensator elektrolityczny i dwa polipropylenowe, jedną cewkę rdzeniową i dwie powietrzne oraz metalizowane rezystory. Filtr dzieli pasmo przy 2 kHz i został przytwierdzony do tabliczki z terminalami.
B2+ wyposażono w podwójne gniazda, co umożliwia podłączenie w bi-wiringu lub bi-ampingu. Bas-refleks wyprowadzono do tyłu, co sugeruje konieczność zachowania rozsądnego dystansu od ściany.
W projekcie obudowy, o firmowej nazwie Minimal Acoustic Signature, uwzględniono m.in. ukośne ścięcia panelu frontowego, poprawiające propagację wyższych częstotliwości, oraz dodatkową pionową ramę, wzmacniającą skrzynki od wewnątrz. Wykonany z HDF-u front ma grubość 2,5 cm. Pozostałe ścianki są o centymetr cieńsze.
Przód pokryto kilkoma warstwami matowego czarnego lakieru, a boki oklejono folią winylową, również czarną. Maskownice utrzymują się na magnesach. Monitory mają dość pękaty wygląd. Producent najwyraźniej niewiele sobie robi z popularnego wzorca jak najwęższej przedniej ścianki.
Wracając do porówania z B1+, większe wymiary przekładają się w specyfikacji na głębszy bas (teraz pasmo zaczyna się od 40 Hz) i możliwość współpracy z mocniejszymi wzmacniaczami (nawet do 300 W). Jeśli komuś brakowało pary w mniejszym modelu, to teraz już nie powinno. Tyle teorii, przejdźmy zatem do praktyki.

 

014 017 32023 2023 001

 Z maskownicą i bez.

   
Konfiguracja systemu
Emotiva została podłączona do systemu redakcyjnego, składającego się z odtwarzacza CD Naim 5X z zewnętrznym zasilaczem Flatcap 2X i dzielonego wzmacniacza Conrada-Johnsona (przedwzmacniacz lampowy PV12AL oraz tranzystorowa końcówka mocy MF2250).


Wrażenia odsłuchowe
Monitorów B1+ słuchałem dwa lata temu. Nie pokuszę się jednak o porównanie.
Kiedy mamy do czynienia z brzmieniem high-endowym, takim, które mocniej zapada w pamięć, można zaproponować nawiązania do testów sprzed kilku lat. W budżetówce jednak pamięć pracuje inaczej, a ja swojej w tym zakresie jakoś nie ufam. Co nie zmienia faktu, że pewien punkt zaczepienia mamy. Bo jeśli Emotiva konsekwentnie realizuje swój plan, to znaczy, że znów otrzymamy uniwersalne brzmienie, które spokojnie obroniłoby się także w wyższym segmencie cenowym.

 

014 017 32023 2023 001

Woofer z membraną z włókien szklanych.

   


Pod tym względem nie byłem więc zaskoczony. B2+ rzeczywiście grają lepiej, niż sugeruje ich cena. To słychać od razu, podobnie jak od razu można określić ich główne cechy. Otrzymujemy brzmienie mocne, żywiołowe, niemal rockowe, rysowane zdecydowaną, pogrubioną kreską.
Góra pasma nadaje prezentacji pierwiastek surowości. Nie odnotowałem osłodzenia ani ulotnego wyrafinowania. Kiedy dźwięk ma wybrzmieć ostrzej, to Emotiva go nie złagodzi. Nagraniom opartym na mocnym rytmie dodaje to pazura, ale, o dziwo, sprawdza się także w klasyce. Natomiast miłośnicy klimatów chilloutowych musieliby poświęcić więcej uwagi reszcie systemu hi-fi. Nie poleciłbym B2+ osobom stawiającym na relaks, ponieważ Emotivy preferują podejście koncertowe. Szczegółowość grania jest wystarczająca. Nie odciąga uwagi od głównego tematu muzycznego, ale też nie dostarcza jakichś szczególnie zaskakujących wrażeń.
Średnicę charakteryzuje dobre wypełnienie i ładna gradacja barw. Mimo grubszej kreski warstwy się ze sobą nie zlewają, a proporcje zostają zachowane w każdym repertuarze. Temperatura barw jest neutralna, a ich nasycenie przechyla się nieco na stronę oleistą.
Niskie tony są monitorowe, ale w swoim rodzaju bardzo dobre. Ani razu w trakcie odsłuchu nie pomyślałem, że przydałby się tutaj subwoofer. Głębia basu nie może oczywiście konkurować z kolumnami wolnostojącymi, ale przecież nikt tego nie oczekuje od głośników na podstawkę. Po uwzględnieniu fizycznych ograniczeń nie można mieć zastrzeżeń. Odpowiednie ciśnienia akustyczne były odczuwalne nawet w 23-metrowym pokoju. Zwłaszcza w nagraniach z basem elektronicznym. Pewien kompromis słyszalny w utworach akustycznych o niczym nie świadczy, ponieważ w tej dziedzinie czasami nawet high-endowe konstrukcje miewają problemy.

 

014 017 32023 2023 001

 Podwójne terminale i bas-refleks z tyłu

   


Wielkimi atutami B2+ są rytm i dynamika. Świetnie się czują w repertuarze rockowym i bez problemu oddają koncertowy „drive”. Sugestywny współczynnik przytupywania służy także nagraniom symfonicznym. Uwertury „1812” Czajkowskiego (Herbert von Karajan, Berliner Philharmoniker, DG) z satysfakcją wysłuchałem dwa razy z rzędu. Amerykańskie monitory utwardzenie udanie równoważą rozmachem, nadając przekazowi dużą żywiołowość.
Scena wygląda bardzo dobrze. Szerokość, co prawda, nie przekracza zewnętrznych granic bazy, za to ma świetną definicję. Pierwszy plan został lekko cofnięty, a głębokość za nim jest wyraźna i wieloplanowa.
Emotiva angażuje słuchacza w muzykę. Ciągle walczy o jego uwagę i nie pozwala  odpłynąć myślami gdzie indziej. Buduje atmosferę wydarzenia. Jesteśmy czujni, gotowi na to, że za chwilę coś jeszcze się wydarzy. I ciągle nienasyceni, bo taki rodzaj grania wciąga i nie chce odpuścić. Nie pamiętam, abym taką więź z muzycznym przekazem odczuwał z jakimikolwiek innymi zestawami budżetowymi.
Powyższy opis jest czymś w rodzaju oceny bezwzględnej – po prostu charakterystyką tego, co usłyszałem. Ale kiedy uwzględnimy w nim cenę, sytuacja będzie wglądać inaczej. Podobnie jak w motoryzacji – miejski kompakt nie jest samochodem klasy premium, ale w wielu aspektach może deklasować bezpośrednią konkurencję. I właśnie na takim efekcie Emotiva buduje swój sukces. Osoby przyzwyczajone do high-endu z pewnością odczują pewien niedosyt. Ale co z tego, skoro B2+ startują w zupełnie innej kategorii. Osobiście uważam, że gdybym dzisiaj był na początku swej audiofilskiej przygody i budował pierwszy system, to najprawdopodobniej wybrałbym do niego właśnie Emotivę Airmotiv B2+. W tej cenie to monitory bez wad, a na dodatek z solidną listą zalet. Poniżej 4000 zł trudno będzie znaleźć zestawy oferujące równie dobrą średnicę, dynamikę, głębokość sceny i neutralność.

 

014 017 32023 2023 001

 Ścięcia przedniej ścianki redukują zakłócenia akustyczne.

 

   


Konkluzja
Emotiva to pewniak. B2+ to kolejne potwierdzenie tej audiofilskiej tezy.

 

 

emotiva airmotiv b2

 
Mariusz Malinowski
Źródło: HFM 03/2023