Jak walczyć z drganiami i od izolować sprzęt od podłoża. I oto znalazłem rozwiązanie. Wystarczy dętka małych rozmiarów i ładna deska do krojenia, tu mamy z kawałków bambusa.





Proste? Oczywiście, bo proste rzeczy najtrudniej wymyślić.

donmichu napisał: Jak walczyć z drganiami i od izolować sprzęt od podłoża. I oto znalazłem rozwiązanie. Wystarczy dętka małych rozmiarów i ładna deska do krojenia, tu mamy z kawałków bambusa.

Proste? Oczywiście, bo proste rzeczy najtrudniej wymyślić.

Teraz tylko mosiężna polerowana tabliczka z odpowiednio DUMNYM LOGO + cena 18599 $ i mamy HE

jakiś test by sie jeszcze przydał

Proszę poczytać:

dogbreath.de/PS1/Damping/Damping.html

RCI-3H ???
A w skrytce szufelka "piochu zeszkłem" ???

Jak mam wyrazić poziom rozbawienia pomnożony przez zdziwienie

John 1.5 V napisał: (...)
Jak mam wyrazić poziom rozbawienia pomnożony przez zdziwienie

O! to jest problem techniczny

---

> Dot! Brakuje takiej "buźki" i paru podobnych.

Zastanawiam się, czy takie podstawki pod kabelki zamienić izolatorem EH 24?

Jednak ktoś wziął do serca mój "temat". Oto dowód, że podszedł do niego całkiem poważnie.







Nie dość, że podstawki pod przewody samoróbki, to jeszcze przewody po ścianie pociągnięte

No i teraz to się dopiero druty telepią, pomijając to, że całokształt wygląda jak "idź stąd". Ciekawe jak się odkurza taki rozpiździaj.

Jakby jakieś wielkie pająki rozlazły się miedzy tymi pudełkami, brrrr wstrząsający widok

Nie lepiej poprowadzić kabelki przy ścianach osłaniając je listwami z materiału akustycznego? Bo wiecie, takie podstawki pod kable to straszna ch**nia. Potknąć się można i niezbyt się to to prezentuje.. Poza tym niektóre zwierzaki domowe lubią przegryzać kable a taka podstawka im to tylko ułatwia. Już nie wspominając o tym że sprzątanie a zwłaszcza zamiatanie i mycie podłogi staje się problematyczne.

mkapinski napisał: Nie lepiej poprowadzić kabelki przy ścianach osłaniając je listwami z materiału akustycznego? Bo wiecie, takie podstawki pod kable to straszna ch**nia. Potknąć się można i niezbyt się to to prezentuje.. Poza tym niektóre zwierzaki domowe lubią przegryzać kable a taka podstawka im to tylko ułatwia. Już nie wspominając o tym że sprzątanie a zwłaszcza zamiatanie i mycie podłogi staje się problematyczne.

Nie mogę zrozumieć dlaczego ludzie w ogóle trzymają swoje drogocenne klamoty na gołej podłodze, przecież stać ich na odpowiedni mebel Ergonomia zerowa, a do tego zmarnowana przestrzeń mieszkalna, bo przecież nad tym już niczego się nie postawi.
Myślę, że elektronika powinna stać naprawdę wysoko, tak żeby nie trzeba było się w ogóle schylać, stojąc przy niej. Odpowiednio dobrane na długość kable będą niedostępne dla podgryzaczy, a pod spodem będzie jeszcze kupa miejsca. Oczywiście nie chodzi o jakąś standardową meblościankę, tylko specjalnie zbudowaną do tego celu platformę, na której można spokojnie postawić kilka 30-kg klamotów.

Widać co-poniektóre osobniki naoglądawszy się fotek w sieci ...

... próbują naśladować samce alfa z tego stadka



ale ale, chyba nie do końca dałem trafny przykład - jakież tam sieciówki? Jaką listwę widać?! No i w ogóle bez podstawek pod kable...

donmichu napisał: Zastanawiam się, czy takie podstawki pod kabelki zamienić izolatorem EH 24?

Te ceramiczne cosie mi się podobają od dłuższego czasu , znajomy z Wałbrzycha , który jak mówią nowopolscy " nabył droga kupna" / takowe również ze względów wyłącznie estetycznych zaraził mnie nimi
Gdyby nie debilna , niczym nie uzasadniona cena to bym takie w domu postawił na podłodze , może wśród audiofilnych bym jakiś plusik załapał

donmichu napisał: Jednak ktoś wziął do serca mój "temat". Oto dowód, że podszedł do niego całkiem poważnie.

Nie dość, że podstawki pod przewody samoróbki, to jeszcze przewody po ścianie pociągnięte

Audiofilia w krystalicznej postaci...