Iro , jak Ty możesz tak słuchać muzyki

Wszytko porozpierdzielane , żadnych antywibracyjnych diwajsów pod sprzętem ani pod kablami...
Chociaż mysz byś jakąś w to kłębowisko pierdolnął to już byłoby bardziej dobrze brzmiące , nawet w "ślepym teście"

Patrick napisał: Iro , jak Ty możesz tak słuchać muzyki
Wszytko porozpierdzielane , żadnych antywibracyjnych diwajsów pod sprzętem ani pod kablami...
Chociaż mysz byś jakąś w to kłębowisko pierdolnął to już byłoby bardziej dobrze brzmiące , nawet w "ślepym teście"

O przepraszam, najbliżej obiektywu widać trochę gramofon i widać również część podstawy (antywibracyjnej jak najbardziej ), granitowej płyty na której stoi - ---> półka ---> "hybryda" (bardzo pro audio prawda? ) filc- guma ok. 1 cm w sumie ----> 5 cm granitu ----> gramofon. No ale to gramofon

Myszy nie mam niestety ale żonusia nabyła kiedyś dwa podobne, ciężkie stwory (w kształcie sowy) do blokowania drzwi to to ma służyć, tyle , że kosztowały cirka ebałt 20 zł za sztukę, więc słabo hajendowe som.

Prestiżowa wystawa Audio/Video w Hong-Kongu, a tu proszę, drewienka pod przewodami:

Do tej pory było amatorsko, teraz profesjonalnie:

Po cholerę są baterie w tym zestawie ?

Tak mi się przypomniało choć tylko trochę na temat - na którymś forum trafiłem kiedyś na wpis kogoś z Anglii kto napisał skąd się wzięła moda na kolce pod kolumnami. Otóż wymyślili to Brytyjczycy ze względu na specyfikę tamtejszego budownictwa (podobnego zresztą do naszego przedwojennego) które stropy robi z bali na których kładzie się deski, a na nich dywanową wykładzinę. Efekt jest taki, że postawione na tej nieco przygrubej wykładzinie coś, ot tak, nieco się chwieje, więc wymyślono kolce aby przebić się przez dywanik tak aby kolumna miał podparcie na czymś solidniejszym, czyli na desce. A że potem zaczęto robić kolce nieco ładniejsze, wytaczane z, w gruncie rzeczy bardzo pospolitych w metalurgicznym świecie metali i stopów, coraz precyzyjniej, w coraz bardziej błyszczącej powłoce galwanicznej i dorobiono teorię, że to jakoś niesamowicie skutecznie izoluje od drgań, to już zupełnie inna historia.
Jedyne co robi taki kolec to stabilizacja skrzynki ale wcale nie musi być zaostrzony, wcale nie musi być go 4 sztuki (3 były by lepsze), a materiał ma znaczenie tylko dla trwałości ostrza bo ani stal zwykła, ani stopowa, ani nierdzewna, ani aluminium nie jest materiałem który ma wystarczająco silne wewnętrzne tłumienie. W zasadzie jedynym stopem którego świadomie używa się do redukcji pewnego zakresu wibracji jest żeliwo z grafitem sferoidalnym używane powszechnie do produkcji korpusów obrabiarek (tokarki, frezarki itp.) Cala reszta metali ma współczynniki, które przy drganiach spotykanych podczas nieco głośniejszego grania w pokoju, są kompletnie poza użytecznym zakresem, a geometria stożka niewiele tu pomaga.

Johnie (a po cholerę ta bateryjka? ) 1,5 V - to jest typowe dla światka audioVoodo.
Z jednej strony jego wyznawcy, widząc techniczny wyjaśniający coś opis krzyczą - ja się na tym nie znam, nie muszę i nie chcę znać, to jest nudne - wystarczy, że słyszę!
Z drugiej strony - chętnie zasłyszane/przeczytane gdzieś elementy prawdziwych i znanych zjawisk fizycznych przyswajają do swej "Religii" (kompensując tym swoje podświadome poczucie "winy" z powodu określonej niewiedzy, która by się jednak w tym hobby przydała), nie zdając sobie sprawy ze SKALI ZJAWISK .
Ich mniej niż marginalnego/mierzalnego wpływu na technikę audio.
Wtedy jeśli jest śmiesznie tylko - nic to, gorzej że coraz częściej bywa i śmieszno i straszno.

Temat poboczny. Czy ktoś może mi napisać o co chodzi z tymi głośnikami?



Napisałem do "właściciela", jednak do tej pory nie dostałem odpowiedzi.

hm, zgaduję - > bass shaker w wersji mocno amatorskiej?

Tylko, że one przybite są bezpośrednio do podłogi, a w pokoju nie ma kolumn.

Nie znalazłem odpowiedzi do powyższego postu.

Muszę pochwalić mojego znajomego. Zrobił dla siebie podstawki pod sprzęt. Zdjęcia mówią o profesjonalnej robocie.

Alternatywa dla wszystkich "nie poważnych" podstawek

Zdjęcia z pewnej wystawy:

donmichu napisał: Zdjęcia z pewnej wystawy...

O! , a ja myślałem że u Wulkana byłeś...

Kryształ górski ? Aerożel ?

Nie, to zwyczajna pleksa, ale na pewno ma magiczne właściwości, na pewno.