vasa napisał:

Adam Szulc napisał:

vasa napisał: ... Przyznaj się Adam. Piszesz z Irlandii?

Jeżeli dowiem się do czego Ci to potrzebne to może się przyznam.

To przecież proste. Jako człowiek o wysokiej inteligencji i na dodatek świetnie wykształcony wiesz że prowadzenie polityki polegającej na kłótni ze wszystkimi liczącymi się w regionie prowadzić może jedynie do porażki.
Wobec powyższego wniosek nasuwa się sam; siedzisz sobie gdzieś daleko od naszych dzikich pól i drażnisz misia z bezpiecznej odległości.
Koniecznie przekaż pozdrowienia Patrickowi.

W tej sytuacji chyba się nie przyznam. Zrobiłbym to, gdybym w ten sposób mógł uratować Ci życie lub zdrowie. Skoro zajmujesz się konstrukcją profili i dopasowywaniem do nich osób, to kolejna porażka mogłaby Cię załamać ale według mojej oceny do tego nie dojdzie.. A jeżeli zajmujesz się tym zawodowo, jak sondażownie, które przewidywały zwycięstwo Komorowskiego, Clintonowej i przeciwników Brexitu, to nie musisz niczym się przejmować. I tak ktoś to kupi.

Tak przy okazji: widzę dużą niekonsekwencję w tym co piszesz. Skoro moje pisanie na jakimś niszowym forum może drażnić misia, to może ten miś nie jest taki niegroźny. W końcu chce mu się angażować ludzi do inwigilacji szarych obywateli w ponoć suwerennym państwie. I nie wiadomo jak zareaguje gdy uda się go rozdrażnić.

Możliwości pozdrowienia Patricka mam takie same jak Ty.

No dobrze. Nie chcesz zdradzić gdzie się tak dobrze czujesz to nie.

Adam Szulc napisał: Tak przy okazji: widzę dużą niekonsekwencję w tym co piszesz. Skoro moje pisanie na jakimś niszowym forum może drażnić misia, to może ten miś nie jest taki niegroźny. W końcu chce mu się angażować ludzi do inwigilacji szarych obywateli w ponoć suwerennym państwie. I nie wiadomo jak zareaguje gdy uda się go rozdrażnić.

Bez obrazy, Twoje pisanie może, co najwyżej, drażnić mnie.
Ale chyba zgodzisz się ze mną, że nie ma to najmniejszego znaczenia
Natomiast Twoje pisanie ujęte w ramy organizacyjne, wraz z pisaniem tysięcy Tobie podobnych to jest już kompletnie inna kwestia.
To jest tak jak z rodzicami, którzy postanowili że nie zaszczepią dziecka bo koncerny farmaceutyczne dodają trucizny do szczepionek a lekarze oszukują bo są na pasku tychże. Ponoć mają do tego prawo. Ale jak dziecko zachoruje na koklusz to pomocy szukają u tych samych kłamliwych lekarzy i zbrodniczych firm farmaceutycznych.
Ciekawe do kogo zwrócą się po ratunek ci co dzisiaj tak radośnie hejtują tzw elity III RP jak ta obecnie tworzona padnie na pysk?

Ci w umownej Irlandii dalej będą hejtować, ale ci lokalni zmiękną.

vasa napisał: ... Natomiast Twoje pisanie ujęte w ramy organizacyjne...

A mógłbyś powiedzieć coś więcej na temat tych ram? Dopasowałeś mnie już do profilu, ustaliłeś miejsce zamieszkania więc chyba nie zatrzymasz się w pół drogi.

Ciekawe do kogo zwrócą się po ratunek ci co dzisiaj tak radośnie hejtują tzw elity III RP jak ta obecnie tworzona padnie na pysk?
Ci w umownej Irlandii dalej będą hejtować, ale ci lokalni zmiękną.

Dziękuję, odmłodniałem chyba o 30 lat. Tocz'ka w tocz'kę tak pisano ku przestrodze tym, którzy dawali wiarę przeciwnikom PRL (hejtowania wtedy jeszcze nie wynaleziono). I większość aż do 1989 r. była przekonana, że nie ma żadnej dla PRL-u alternatywy.

Adam Szulc napisał: A mógłbyś powiedzieć coś więcej na temat tych ram?

A co tu mówić? Kilku zdemoralizowanych speców od politycznego PR narzuciło kilka kompletnie kretyńskich haseł typu "zamach w Smoleńsku" czy "Polska w ruinie" a setki i tysiące sfrustrowanych naśladowców zaczęło to bezrozumnie powtarzać. Narracja wzmacniana dodatkowo przez kościół katolicki podczas mszy świętych.
A Ty wpisałeś się pięknie w ten nurt i tyle.

Adam Szulc napisał: Dziękuję, odmłodniałem chyba o 30 lat. Tocz'ka w tocz'kę tak pisano ku przestrodze tym, którzy dawali wiarę przeciwnikom PRL (hejtowania wtedy jeszcze nie wynaleziono). I większość aż do 1989 r. była przekonana, że nie ma żadnej dla PRL-u alternatywy.

Błąd logiczny. Poprzednio chodziło o to żeby w oparciu o sojusz z państwami demokratycznymi wyswobodzić się spod skrzydeł Rosji. A Ty napisałeś że Niemcy (największa potęga europejska i państwo oddzielające nas od reszty demokratycznego świata uważasz za państwo wrogie. Wracając do tematu; jak Twoim zdaniem powinna być prowadzona polityka zagraniczna jeżeli nie poprzez bliskie związki z jedną z nich? Powtórka z XX-lecia międzywojennego?

PS. Zrobiłem założenie że nie uważasz ścisłego sojuszu z Rosją za rozwiązanie pożądane.
Czy się pomyliłem?

vasa napisał: ... Kilku zdemoralizowanych speców od politycznego PR narzuciło kilka kompletnie kretyńskich haseł typu "zamach w Smoleńsku" czy "Polska w ruinie" a setki i tysiące sfrustrowanych naśladowców zaczęło to bezrozumnie powtarzać. Narracja wzmacniana dodatkowo przez kościół katolicki podczas mszy świętych.
A Ty wpisałeś się pięknie w ten nurt i tyle.

Nie dobrze, zacznijmy od najprostszych faktów. Czy potrafisz wskazać, w którym miejscu pisałem o zamachu w Smoleńsku i Polsce w ruinie? A jeżeli nie potrafisz, to co z tym fantem zamierzasz zrobić?

Adam Szulc napisał: Nie dobrze, zacznijmy od najprostszych faktów. Czy potrafisz wskazać, w którym miejscu pisałem o zamachu w Smoleńsku i Polsce w ruinie? A jeżeli nie potrafisz, to co z tym fantem zamierzasz zrobić?

Po pierwsze - nie odpowiadasz na żadne pytania. Nie potrafisz?
Po drugie - słowa klucze w moim tekście to: "kretyńskich haseł" i "bezrozumnie powtarzać" a przykłady pierwsze z brzegu.
Natomiast Twoja opowieść o Niemcach jako wrogim państwie i muzułmańskiej inwazji są jak najbardziej w głównym nurcie głupoty politycznej.

vasa napisał:

Adam Szulc napisał: Nie dobrze, zacznijmy od najprostszych faktów. Czy potrafisz wskazać, w którym miejscu pisałem o zamachu w Smoleńsku i Polsce w ruinie? A jeżeli nie potrafisz, to co z tym fantem zamierzasz zrobić?

Po pierwsze - nie odpowiadasz na żadne pytania. Nie potrafisz?

Pozostańmy przy gołych faktach. Odpowiedziałem na jedyne istotne pytanie dlaczego uważam państwo niemieckie za wrogie. Nie mogłeś tego nie zauważyć, bo odpowiedziałeś (jakże merytorycznie) "No to afrontów aż nadto Nie pozostaje nic innego tylko się obrazić". Zatem albo kłamiesz z premedytacją, albo nie jesteś w stanie przeczytać prostych zdań. Nie wiem jaka jest tego przyczyna (służba, demencja, brak podstawowego wykształcenia, zabawa) ale dla higieny kończę tę "dyskusję". Miłego dnia.

Niemcy efektowne figury gwiazdorów futbolu udających, że zostali sfaulowani nazywają jaskółkami. Tutaj sporządzili Top Ten mistrzów w tym fachu:



Ich naśladowcom z KODu sporo brakuje do poziomu zawodowców ale trening czyni mistrza więc należy być dobrej myśli. Tutaj ok. 2:50 widzimy ofiarę brutalności pisowskiej policji:



Ale ta nie złamie ducha obrońców prawdziwej demokracji - ok. 3:25 mamy do czynienia z cudownym ozdrowieniem. Może to sam Kijowski powiedział "Łazarzu wstań".

Link już wyparował ale na szczęście kopie krążą po sieci. A tak przy okazji zastanawiam się dlaczego postępowcy upodobali sobie niskie temperatury. Owsiaka mogę zrozumieć, bo im wcześniej zrobi zrzutkę, tym wyższe będą dochody z bankowych odsetek. Te grypy czy zapalenia płuc są dużo mniej warte, zwłaszcza, że płuca cudze. Zresztą młody organizm zniesie dużo więcej niż zużyty. Ale dlaczego KOD wraz ze służbami wypędzają starszych ludzi na ulicę właśnie teraz? Przecież pretekst równie dobry jak bieżący można znaleźć o każdej porze roku. Być może chodzi o to, żeby tych demonstrantów profilaktycznie przeczołgać. Niech poczują fizycznie kto tu rządzi, bo jeżeli odkryją w sobie ducha wolności, to kto wie czy w przyszłości nie zmienią zdania. Tak jak robotnicy, którzy w końcu uwierzyli, że są "wiodącą siłą" i podnieśli rękę na przedstawicieli prawdziwej władzy.

Ja bym się raczej zastanawiał dlaczego to, o czym mowa w poniższym materiale, właśnie się jakby dzieje.

Adam Szulc napisał: A tak przy okazji zastanawiam się dlaczego postępowcy upodobali sobie niskie temperatury.

Nie są tak niskie jak w 1981, chociaż mnie osobiście niskie plusy znacznie bardziej zniechęcają niż niskie minusy, zwłaszcza jeśli są mokre, brrrr. Ale data protestów zapewne nie jest przypadkowa. Wydaje mi się że KODomici próbują zbudować jakąś nową mitologię solidarnościową, będącą rimejkiem oryginalnego scenariusza na potrzeby młodszego pokolenia ale i niedoszłych bohaterów walki z "reżymem totalitarnym", którzy urodzili się jeszcze za komuny, ale już za późno. Oczywiście taka mitologia bez męczeństwa ma mały sens, więc prowokują coraz bardziej, ale wredny Kaczafi nawet nie chce ich spałować

Rozczarował mnie Kukiz15, który w takich chwilach zachowuje się małostkowo, jakby nie interesowało ich nic poza własną anty-partyjną ideologią. Zastanawiam się, czy Kukiz nie skończy jak Giertych, którego przecież dzieliła od Salonu znacznie większa przepaść

Adam Szulc napisał: Tak jak robotnicy, którzy w końcu uwierzyli, że są "wiodącą siłą" i podnieśli rękę na przedstawicieli prawdziwej władzy.

O którym ręki podniesieniu piszesz?
Kilka ich było, a gdybyś sprecyzował daty to w końcu bym się dowiedział która władza to ta prawdziwa.

vasa napisał:

Adam Szulc napisał: Tak jak robotnicy, którzy w końcu uwierzyli, że są "wiodącą siłą" i podnieśli rękę na przedstawicieli prawdziwej władzy.

O którym ręki podniesieniu piszesz?
Kilka ich było, a gdybyś sprecyzował daty to w końcu bym się dowiedział która władza to ta prawdziwa.

Myślałem, że znasz elementarz historii Polski i niezbyt precyzyjne sformułowanie nie stanowi żadnej przeszkody aby ją sobie przypomnieć. Prawdziwa władza oczywiście była w Moskwie, a na tę robotnicy nawet nie chcieli pyszczyć. Robotnicy podnosili rękę na aktualną delegaturę prawdziwej władzy w Polsce. W 1970 i 1980 była to bezpieka cywilna, potem wojskowa, choć i na tę raczej nie ośmielali się pyszczyć, ograniczając się do delegatury delegatury. Na tę zmianę w podziale łupów, której wyznacznikiem było przejęcie bezpieki przez Kiszczaka, niekoniecznie nakłada się podział w PZPR pomiędzy "Puławian" (1948-1956 i 1989 do dziś) i Natolińczyków.

Adam Szulc napisał: Na tę zmianę w podziale łupów, której wyznacznikiem było przejęcie bezpieki przez Kiszczaka,

No cóż, Patrick w swoich wywodach sięgał głębiej i wywodził "prawdziwą" władzę od pomazańców.

Swoją drogą jakże łatwo jest przyjąć jakąś spiskową teorię dziejów i zamiast mierzyć się ze skomplikowanymi i niejednoznacznymi realiami oprzeć się na jakimś prostackim schemacie

Lisowy portal natemat.pl dał właśnie popis w jaki sposób jego pseudo-dziennikarze mierzą się ze "ze skomplikowanymi i niejednoznacznymi realiami":