Tak po trosze koło tematu warto wspomnieć, że drzewniej poza sprzętami w sklepach PEWEX projektowano u nas i czasem skutecznie produkowano ciekawe urządzenia, a to magnetofony, a to gramofony czy nawet fajne wzmacniacze z serii WS.... Niestety niemal zawsze wyrób finalny bym czym innym niż ten co się zrodził w głowach konstruktorów i ludzi którzy na początku wdrażali produkcję. Niestety na produkcji jechano na technologicznej karcie odstępstw. Winny był temu system polityczno gospodarczy gdzie np. rodzaj kondensatorów elektrolitycznych aplikowanych np. w zasilaczach wzmacniaczy stawał jako główny problem na egzekutywie komitetu wojewódzkiego PZPR. Ale co tam kondensatory. Zamiast tranzystorów TOSHIBY dawano te z CEMI BD 138 czy 139 które się rozszczelniały po kilku miesiącach od rożnic temperaturowych w wpełzała do nich woda z powietrza uszkadzając strukture krzemową. Do dyrektora mojej UNITRY rzekał sobie dość często smutny pan mocny socjalista w te słowa: Towarzyszu Kowalczuk dlaczego nie bierzecie kondensatorów z Bielska Podlaskiego. Przecież tam ludzie produkują je na skład. Zatrzymać produkcji nie możemy, bo jak by to wyglądało. Ubzduraliście sobie jakieś kondensatory od śmiesznej firmy TESLA. Fakt że z zaprzyjaźnionego kraju, ale trzeba za nie płacić dewizami, a te wiadomo. Mało ich. Towarzyszu bierzcie kondensatory z Bielaka Podlaskiego (nazwy nie pamiętam) a i premię dostaniecie, a i będzie bardziej politycznie.Dziś jest raj na ziemi, nawet na tej naszej polskiej dla projektantów i konstruktorów. No prawie raj bo niestety kapitału nie ma, a krążący pieniądz często omija takie przedsięwzięcia jak sprzęt audio, bo inwestycja w audio jest szalenie ryzykownym przedsięwzięciem.