bool(false)

Burson Audio Conductor Virtuoso

07.04.2016

min czytania

Udostępnij

Australijska firma Burson jest znana każdemu entuzjaście porządnych słuchawek, a także fanom niewielkich wzmacniaczy stereo. Miłośnicy dobrego dźwięku lubią ją też za atrakcyjną relację jakości do ceny. Dwie konstrukcje doczekały się ostatnio niemałych zmian.

Jedną z nich jest wzmacniacz słuchawkowy Conductor Virtuoso.

Budowa

Conductor Virtuoso to następca jednego z najpopularniejszych produktów Bursona. W hierarchii australijskiej firmy jest też najwyższym wzmacniaczem słuchawkowym – oprócz niego dostępny jest jeszcze tylko jeden model – Soloist. Producent nie ukrywa, że sekcja sygnałowa Virtuoso pochodzi właśnie stamtąd.W porównaniu z poprzednikiem Conductora Virtuoso wyposażono w 100-krokową regulację głośności, opartą na drabince rezystorowej. Wcześniej była 24-krokowa. Nabywca może sam wybrać, z jakiego przetwornika c/a będzie korzystał. To rozwiązanie praktycznie niespotykane. Do wyboru są dwa popularne konwertery delta-sigma: ES9018 albo PCM1793. Całkiem niezłe, często widywane w znacznie droższych produktach. Do sterowania służy niewielki, elegancki pilot z aluminium. Miło by było, gdyby każdy producent tak się starał. Conductor Virtuoso to kawał ciężkiej elektroniki, zarówno pod względem gabarytów, jak i masy. Prezentuje się minimalistycznie, ale bardzo dobrze zarazem. Jest pancerny, świetnie wykonany, a elementy znakomicie dopasowane. Front to wyjątkowo gruby plaster szczotkowanego aluminium. W lewym górnym rogu widać logo producenta, a poniżej – wyjście słuchawkowe typu duży jack; dodajmy, że jedyne. Najwyraźniej ludzie z Bursona uznali, że jeszcze nie czas na czteropinowe XLR-y.

2831112015 003 Pod maską panuje wojskowy porządek.

Tuż obok wyjścia słuchawkowego dostrzeżemy otwory, które układają się w dwie ósemki, jakie widuje się chociażby w kalkulatorach. Po włączeniu urządzenia okazuje się, że to elegancki i prosty wyświetlacz. Podobne rozwiązanie stosuje m.in. NuPrime. Zapalające się na niebiesko diody informują o poziomie głośności, w skali od 1 do 99. Do jej regulacji służy centrycznie umiejscowione pokrętło. Wciska się je w celu całkowitego wyciszenia. Niestety, dość odczuwalnie się chybocze, a po wykonaniu obrotu widać, że nie jest idealnie zamontowane. Gałka również jest mała i trzeba się dobrze nakręcić, żeby zwiększyć głośność. W pierwszym Conductorze działało to lepiej, a pokrętło było bardziej okazałe.

Bliżej prawej krawędzi znalazło się pięć diod, podpisanych cyframi oraz literami. Odpowiadają wejściom cyfrowym i analogowym. Przycisk poniżej służy do przełączania między nimi. Z tyłu zamontowano trzy wejścia cyfrowe: USB typu B, optyczne i współosiowe. Para wejść liniowych to popularny standard RCA (cinch). Tego samego typu są wyjścia, z których jedno jest regulowane. Gniazdo zasilania IEC zintegrowano z wymiennym bezpiecznikiem. W sąsiedztwie ulokowano przełącznik napięcia.

Konfiguracja systemu

W testach odsłuchowych wykorzystałem słuchawki Sennheiser HD 800, a do porównań – wzmacniacz Questyle CMA800R. DAC to LampizatOr Level7 z lampami WE101D-L. Przewód USB dostarczyła Forza AudioWorks. Program użyty do obsługi plików to Foobar2000.

2831112015 004 Funkcjonalny front.

Wrażenia odsłuchowe

Klasa A powoduje szybsze bicie serca u entuzjastów sprzętu grającego. Należycie zrealizowana, daje piękną barwę. Wzmacniacze w klasie A potrafią grać z duszą, naturalnością i gładkością. Burson Conductor Virtuoso jest tego kolejnym dowodem. Twórcy australijskiej integry dali nabywcy wybór sekcji c/a, co niesie za sobą konkretne następstwa. Układy ES9018 uchodzą za odchudzające przekaz, ale przydające mu detaliczności. To sprawia, że Conductor Virtuoso zaczyna grać bardzo szczegółowo, ale z mniejszą obfitością barwy. DAC wyraźnie wtrąca swoje trzy grosze, obniżając temperaturę barw. Dzięki temu Conductor Virtuoso staje się sprzętem o dość uniwersalnym brzmieniu.

2831112015 005 Aluminiowy pilot.

Połączenie z Sennheiserami HD 800 okazuje się bardzo dobre. Syntetyczność tych słuchawek zostaje złagodzona. Dźwięk zyskuje dociążenie, a dynamika pozostaje na wysokim poziomie. Nie cierpią przy tym aspekty, z których flagowy model niemieckiego producenta jest znany: przestrzenność, detaliczność i lekkość. Mało tego, Conductor Virtuoso dodaje przekazowi nieco gładkości, co pozytywnie wpływa też na całość. W tym dźwięku słychać wyrafinowanie. Jest to niełatwe do osiągnięcia, bo HD 800 są wyjątkowo wybredne. Z klasą A jednak bardzo się lubią. Nie wykluczam, że gdyby w dostarczonym do recenzji wzmacniaczu znalazł się przetwornik Wolfsona WM8741, połączenie wypadłoby jeszcze lepiej. Ta kostka uchodzi za faworyzującą miękkość i koloryt, a osiemsetkom Sennheisera barwy nigdy dość. Wstawienie układu Sabre automatycznie powoduje, że Conductor Virtuoso ma w sobie na tyle dużo transparentności, że wiele słuchawek zabrzmi z nim naprawdę dobrze. Można nawet próbować z produktami o cięższym niż HD 800 charakterze, planarnymi Audeze chociażby. Wierzę, że ta uniwersalność sprawi, że nabywca Bursona prędzej zechce dokupić kolejne słuchawki, niż zmienić wzmacniacz. Co więcej, sekcja analogowa w australijskim produkcie jest tak dobra, że łączenie go z high-endowymi źródłami nie będzie przerostem formy nad treścią. Oparta na scalonej drabince rezystorowej regulacja głośności dobrze spełnia swoje zadanie. Nie psuje brzmienia, nawet w połączeniach ze znacznie droższymi końcówkami mocy i kolumnami. Nie spłyca przekazu; nie ogranicza stereofonii ani dynamiki. Jak zawsze – są lepsi, ale i tak efekt zasługuje na uznanie.

2831112015 006 Dobrze oznaczony, bogaty w gniazda tył.

Konkluzja

Burson Conductor Virtuoso to produkt solidny i uczciwie wyceniony. Wysokiej jakości obudowa, dyskretny tor sygnałowy, klasa A i sprawdzona sekcja konwersji c/a… To nie mogło się nie udać. Australijczycy znają się na rzeczy. Burson Conductor Virtuoso jest całkiem uniwersalny brzmieniowo i ma dostateczny zapas mocy, by poradzić sobie nawet z wymagającymi nausznikami. Polecam.

burson conductor virtuoso o Dawid Grzyb
Hi-Fi i Muzyka 11/2015

Burson Audio Conductor Virtuoso

Przeczytaj także

Marten Parker Trio Diamond Edition

20.03.2025

Testy

Kolumny

Marten Parker Trio Diamond Edition

JBL Stage 280F

16.03.2025

Testy

Kolumny

JBL Stage 280F

Indiana Line Tesi 3

12.03.2025

Testy

Kolumny

Indiana Line Tesi 3

Kora DAC 140

08.03.2025

Testy

Przetworniki C/A

Kora DAC 140

Audio Research Reference 160S

28.02.2025

Testy

Końcówki mocy

Audio Research Reference 160S

Vitus Audio SCD-025 mk.II (2024)

26.02.2025

Testy

Odtwarzacze CD

Vitus Audio SCD-025 mk.II (2024)

McIntosh C12000/MC1.25KW 75th Anniversary

22.02.2025

Testy

Wzmacniacze dzielone

McIntosh C12000 / MC1.25KW 75th Anniversary

Accuphase DP-770

17.02.2025

Testy

Odtwarzacze CD

Accuphase DP-770