bool(false)

Sennheiser HD 700

10.02.2014

min czytania

Udostępnij

W połowie 2012 roku do sklepów trafiły pierwsze egzemplarze siedemsetek, będących czymś w rodzaju odchudzonych HD 800. Nie zobaczymy tu już 56-mm przetworników, ale i tak podobieństw jest więcej niż różnic. Cenowo HD 700 również plasują się zdecydowanie bliżej szczytu niż HD 650. Pojawia się pytanie, czy klient chcący wydać tyle pieniędzy, nie wyjmie z kieszeni dodatkowych kilkuset złotych, żeby zamknąć temat na długie lata? Ale to już nie nasze zmartwienie.

HD 700 przyjeżdżają w eleganckim pudełku, którego powierzchnia do złudzenia przypomina szczotkowane aluminium.

Wewnątrz, oprócz słuchawek, znajdziemy tylko grube profile z gąbki i instrukcję obsługi. Spoczywające w takiej oprawie nauszniki wyglądają imponująco, a powagi dodaje im gruby przewód z przeciwpancernym oplotem. Niektórzy użytkownicy HD 600 skarżyli się na kłopoty z wtyczkami od strony nauszników. Tutaj nie powinno być tego problemu, ale jeżeli tendencja się utrzyma, w HD 900 (jeśli się pojawią) zobaczymy coś na kształt sieciówek Shunyaty. Spodobała mi się możliwość demontażu poduszek i siatek oddzielających uszy od głośników, tłumiony silikonem pałąk i detale, takie jak logo firmy odciśnięte na materiałowych elementach. Wykończenie pałąka i muszli jest przyjemne w dotyku, a ich wielkość oraz zakres regulacji – w zupełności wystarczające. Na izolację od zewnętrznego hałasu nie mamy co liczyć, ponieważ HD 700 to konstrukcja otwarta. W futurystycznych muszlach zamontowano 40-mm przetworniki ustawione do małżowin pod kątem, co ma poprawić wrażenia przestrzenne.

Wentylowane magnesy powinny ograniczać turbulencje powietrza, a drgania tłumi specjalny stalowy element.

Brzmienie

HD 600 odkrywały przed słuchaczem świat high-endowego brzmienia. Krystalicznie czystego, bezkompromisowo rozdzielczego i dającego wgląd w nagranie. Minęło dziesięć lat, a HD 700 wprawiły mnie w niemal takie samo zdumienie. Oferują szczegółowość i dynamikę zbliżoną do najlepszych słuchawek, jakie do tej pory recenzowałem. Mimo głębokiego basu, uwaga koncentruje się na średnich i wysokich tonach, zwłaszcza na przełomie tych zakresów, gdzie kryje się najwięcej informacji o szelestach i oddechach. HD 700 sprawiają, że drobne różnice, których do tej pory musieliśmy szukać w skupieniu, stają się naturalne i oczywiste. Tak, jakbyśmy czytali na komputerze tekst napisany małą czcionką i ktoś pokazał nam funkcję powiększenia. Dzięki ponadprzeciętnej rozdzielczości na niektórych płytach można znaleźć szczegóły, jakich nie słyszeli prawdopodobnie nawet sami artyści, ale podwójnie irytujące stają się także ich potknięcia i błędy realizatorów nagrań. Tych, które brzmią sucho, płasko i twardo, nie da się słuchać długo. Barwa HD 700 jest neutralna, a pasmo równe, może z małą górką na przełomie średnich i wysokich tonów. Sennheiser nie odcina się od swoich korzeni. Jego wysokie modele wciąż stawiają na szybkość i rozdzielczość. Nie zmienia tego nawet bardzo dobry bas.

58-74 ks2012 SennheiserHD700 T

Słuchawki – Katalog testów 2013

Sennheiser HD 700

Przeczytaj także

Kubala-Sosna Fascination & Emotion

12.02.2025

Testy

Kable

Kubala-Sosna Fascination & Emotion

Monitor Audio Studio 89

09.02.2025

Testy

Kolumny

Monitor Audio Studio 89

Bluesound Node Nano

06.02.2025

Testy

Źródła cyfrowe

Bluesound Node Nano

Accuphase A-80

03.02.2025

Testy

Wzmacniacze dzielone

Accuphase A-80

Arya Audio Labs Orbius

31.01.2025

Testy

Akcesoria

Arya Audio Labs Orbius

McIntosh C55

28.01.2025

Testy

Wzmacniacze dzielone

McIntosh C55

Vivid Audio Kaya S12

25.01.2025

Testy

Kolumny

Vivid Audio Kaya S12

PS Audio Aspen FR5

21.01.2025

Testy

Kolumny

PS Audio Aspen FR5