
11.01.2014
min czytania
Udostępnij
Odchylane nakładki na małżowiny zatrzymują się w pozycji rozłożonej, co pozwala szybko założyć słuchawki na uszy, nawet kiedy trzymamy każdą z nich w jednej dłoni. Początkowo wymaga to trochę gimnastyki, ale nauczymy się to robić w ułamku sekundy. Niektórzy się obawiają, że takie klipsy po dłuższym czasie ciążą, ale prawda jest taka, że wiele damskich kolczyków waży więcej.
Jeśli chodzi o jakość wykonania, zastrzeżenia dotyczą tylko cieniutkiego przewodu i wtyczki, którą w warunkach kieszeniowo-spodniowo-rowerowych łatwo złamać lub przetrzeć. Ale przecież nie ma co liczyć na to, że ktokolwiek będzie się obchodził ze słuchawkami za 49 zł jak z jajkiem. Jeżeli w trudnych warunkach posłużą bez awarii pół roku, należy to uznać za sukces.
Gdyby RP-HS46 zagrały dobrze, z uwagi na cenę i konstrukcję mocno bym się zdziwił. Następnie szybko namierzyłbym je w sklepie, bo warto mieć coś takiego do słuchania muzyki na rowerze, mrozie albo w siłowni. Jak się zepsują, to nawet człowiekowi nie szkoda. Tych słuchawek jednak nie byłoby mi szkoda z zupełnie innego powodu – grają one wyłącznie średnicą i górą, a jakość tych zakresów również nie rzuca na kolana. Bas nie istnieje, chyba że mocno przyciśniemyje do uszu.
Trzymanie rąk przy głowie na dłuższą metę nie ma jednak nic wspólnego z wygodą. Chciałem polubić te słuchawki, ale się nie dało. Mówi się trudno i jedzie się dalej.
Słuchawki – Katalog testów 2013
Panasonic RP-HS46
Przeczytaj także