bool(false)

Indiana Line Diva 3

29.12.2024

min czytania

Udostępnij

Indiana Line Diva 3

Indiana Line to firma o włoskich korzeniach, działająca głównie w Polsce. Specjalizuje się w atrakcyjnie wycenionych zestawach głośnikowych i oferuje ich całkiem sporo. Zwieńczenie katalogu stanowi najnowsza seria Diva.

Testowaliśmy już małe podłogówki Diva 5 („HFiM” 5/2024). To ciekawe, dobrze wykonane kolumienki, które najlepiej się sprawdzają w niewielkich pomieszczeniach. Do jeszcze mniejszych przeznaczono monitory Diva 3. Indiana Line nie proponuje do nich firmowych podstawek. Nic w tym dziwnego. W niewielkich pomieszczeniach każdy centymetr jest na wagę złota, więc głośniki bardzo często lądują na półce. Divy są na to gotowe, głównie ze względu na wylot tunelu bas-refleksu umieszczony z przodu. Ewentualny nadmiar basu będzie można zniwelować dołączanymi w komplecie piankowymi zatyczkami.
Dla przyzwoitości radzimy stawiać głośniki na gumowych nóżkach, dostępnych w sklepach ze sprzętem hi-fi. Dzięki nim zagrają lepiej, a my ochronimy przed zarysowaniami i obudowy, i półkę. W pudełku producent dostarcza przyklejane gumowe podkładki. Jeżeli komuś dodatkowe wydatki nie w smak, to również spełnią swoje zadanie.

Wygląd

Podobieństwa do Divy 5 są liczne; trudniej wskazać różnice, oczywiście poza wielkością obudowy. Widać ten sam pomysł, tyle że w dwóch rozwinięciach. To dobrze wróży, ponieważ „piątki” stanowią udaną propozycję w swoim segmencie cenowym. Wiele wskazuje, że „trójki” okażą się jeszcze lepszą: kosztują niewiele, a wyglądają na droższe. Może jeszcze nie w czarnym wykończeniu, ale w dębowym łatwo docenimy niezłą stolarkę, dokładne wykonanie oraz drobiazgi świadczące o tym, że pomimo oszczędności producent szarpnął się na niezłe komponenty, jak choćby solidne terminale w plastikowej izolacji, które przyjmują widełki, banany i gołe przewody. Materiały również robią dobre wrażenie – wykończenie to oczywiście nie fornir, niemniej folia PVC nie zalatuje z daleka plastikiem.

Pochylona przednia ścianka.

Budowa

Obudowy sklejono z MDF-u o grubości około 2 cm, natomiast przednia ścianka to osobna deska, najgrubsza u dołu i zwężająca się do góry. Pomalowano ją na biało, więc odcina się od reszty skrzynki, a czarne przetworniki wprowadzają kontrast i ożywiają projekt. Divy 3 są po prostu ładne, a może nawet eleganckie, czym odróżniają się od wielu miniaturek w swojej cenie. W komplecie znajdują się czarne maskownice, choć pewnie bardziej pasowałyby białe. Trzymają się na magnesach, ale traktowałbym je raczej jako osłony przeciwkurzowe na czas dłuższych wyjazdów. Bez nich monitory naprawdę wyglądają lepiej.
Dwudrożny układ bazuje na dwóch przetwornikach, takich samych, jak w podłogówkach. Membranę 15-cm nisko-średniotonowca zawieszono na resorze Dual-Wave. Jego podwójny fałd ma poszerzać zakres częstotliwości, w którym głośnik pracuje liniowo. Stożek wykonano z plecionki polimerowej CURV, podobnie jak sporą nakładkę przeciwpyłową. W zaskakująco solidnym magnesie zastosowano pierścienie Aluring linearyzujące indukcyjność.
Aluminiowy kosz zaprojektowano specjalnie pod kątem zawieszenia Dual-Wave. Producent podkreśla, że jego wąskie ramiona nie zakłócają przepływu powietrza za membraną. Chwali się również, że polimerowy kompozyt CURV został opracowany do stosowania w Divach i nie używa go nikt inny.
Górę pasma reprodukuje 26-mm miękka kopułka z prostokątnym aluminiowym frontem, wyłożonym miękką, aksamitną w dotyku gumą. Cewkę otacza radialna komora, która wygasza energię tylnej strony membrany.
Zwrotnica dzieli pasmo przy 3,4 kHz. W filtrze głośnika wysokotonowego użyto wyłącznie cewek powietrznych i kondensatorów foliowych.
Monitory są łatwe do wysterowania. Impedancja ma nie spadać poniżej 4 omów, a deklarowana czułość napięciowa wynosi 90 dB. Z takim obciążeniem każda integra da sobie radę.

Konfiguracja systemu

Divy 3 pracowały w redakcyjnym systemie, złożonym ze wzmacniacza McIntosh MA12000, odtwarzacza C.E.C. CD5 i filtra zasilania Ansae Power Tower. Okablowanie (HCI/HCS/Nagomi) pochodziło z oferty Hijiri. Elektronika stała na meblu Base 6, a monitory na stendach.

Całkiem porządne gniazda.

Wrażenia odsłuchowe

Na dzień dobry szybka obserwacja: Divy 3 są lepsze od podłogowych „piątek”. Oczywiście, tamte zaoferują większy bas i powinny zagrać głośniej, chociaż akurat w tej drugiej kwestii nie ma potrzeby. Test odbywał się w pokoju około 25 m2, a mimo to monitory osiągały wysokie natężenia bez zniekształceń. Jako że zazwyczaj będą trafiały do mniejszych pomieszczeń, to jeszcze łatwiej będzie im je nagłośnić i wypełnić dźwiękiem.
Wyższość nad Divami 5 polega na tym, że dźwięk zachowuje starannie wyważone proporcje i jest zaskakująco zdrowy. Nie słychać wybrzuszeń, podbarwień ani wyciskania na siłę efektów trudnych do uzyskania z małych przetworników w kompaktowej obudowie.
Dzień wcześniej słuchałem zestawów pięciokrotnie droższych, więc powinienem zaobserwować zmianę tak dotkliwą, żeby chcieć jak najszybciej skończyć test, spakować Indiany do kartonów i zapomnieć. Tymczasem nic podobnego nie nastąpiło. Przeciwnie, im dłużej Divy 3 grały, tym uważniej im się przyglądałem, bo zrobić głośnik za kilka dobrych pensji na pewno jest łatwiej, niż osiągnąć satysfakcjonujący efekt w ograniczonym budżecie.
Jak to jest, że monitorek z najniższych obszarów cenowych potrafi zaprezentować album Dire Straits tak, że trudno coś skrytykować? A może poszukajmy?
Jak wspomniałem, pasmo cechuje bardzo dobra równowaga. Teksty piosenek są wyraźne, a głos brzmi naturalnie. Można zauważyć niewielkie ocieplenie i powiększenie, co tylko wychodzi mu na dobre. Sybilanty pozostają wolne od metaliczności, zgrzytów i świstów. Już przy okazji recenzowania „piątek” zauważyłem, że prezentują podejrzanie dobre wysokie tony. Barwne, lotne, wyraźne i dźwięcznie. To naprawdę nieprzekombinowana, łatwo przyswajalna góra, jaką z radością bym przywitał nawet w droższych konstrukcjach. Jest jej dużo, ale nie odczuwa się potrzeby wycofania ani wygładzenia. Przejście w średnicę następuje płynnie. Ta również jest barwna, wystarczająco nasycona i czytelna. Czy coś bym zmienił? Niekoniecznie. Owszem, jest jasno, ale to chyba taka jasność, jaką lubimy: słoneczna i swobodna. Dźwięk mógłby, co prawda, cechować się większym nasyceniem i gęstością, ale gdyby miał przez to stracić klarowność, to niech zostanie, jaki jest.
Bas sprawia kolejną miłą niespodziankę, zwłaszcza w kontekście gabarytów obudowy. W pokojach rzędu 12-18 m2 powinno go wystarczyć. W większych, wiadomo, mogłoby być więcej, ale – z drugiej strony – lepiej, kiedy konstruktor zostawia go w spokoju, zamiast eksponować górny zakres, bo wtedy dźwięk się podbarwia. Sam charakter dołu jest na pewno ciekawszy niż w podłogówkach. Cechuje go lepsza kontrola, czytelność i skala barw. Jeśli chodzi o nasycenie i energię, nie spodziewajmy się cudów – w tych dyscyplinach wygra podłogówka. W wymagającym repertuarze – dużych składach i gęstych aranżacjach odtwarzanych głośno – słychać już limity. Chciałoby się więcej czadu, decybeli i oparcia w basie. Za to symfoniki słucha się całkiem przyjemnie. Wiadomo, skala orkiestry zostaje pomniejszona, a dynamika w tutti w pewnym momencie się kończy, ale dźwięk i tak zaskakuje swobodą. Przestrzeni nie brakuje ani rozmiarów, ani oddechu. Jest świetna!
Koniecznie trzeba dodać, że dźwięk nabiera ciała i życia w sytuacji, kiedy siedzimy w dość wąskim sweet spocie. Poza nim sporo traci. Zdaję też sobie sprawę, że monitory trafiły do systemu, w jakim się raczej nigdy nie znajdą. Ten jednak pokazał, co potrafią. Pokazał też, że Divy 3 raczej nie będą najsłabszym ogniwem budżetowych systemów.

Konkluzja

Osobom, które z góry wykluczają monitory, sugeruję się przełamać. Poszukiwanie podłogówek z podobnymi zaletami w podobnej cenie to strata czasu.

 

Maciej Stryjecki
Hi-Fi i Muzyka 10/2024

Indiana Line Diva 3

Cena

2498 zł

Dane techniczne

Liczba dróg/głośników

2/2

Obudowa

bas-refleks

Czułość

90 dB (2,8 V/1 m)

Impedancja

4 omy

Terminale

pojedyncze

Rek. moc wzm

20-100 W

Pasmo przenoszenia

45 Hz – 23 kHz

Wymiary (w/s/g)

33,5/16,5/32 cm

Masa

6 kg

Przeczytaj także

JBL Stage 250B

14.01.2025

Testy

Kolumny

JBL Stage 250B

Bowers & Wilkins Pi8

11.01.2025

Testy

Słuchawki

Bowers & Wilkins Pi8

DS Audio Master 3

08.01.2025

Testy

Wkładki gramofonowe

DS Audio Master 3

Marten Parker Trio

07.01.2025

Testy

Kolumny

Marten Parker Trio

PS Audio Aspen FR10

06.01.2025

Testy

Kolumny

PS Audio Aspen FR10

Ayre EX-8 2.0

05.01.2025

Testy

Wzmacniacze

Ayre EX-8 2.0

Audio Reveal Junior

04.01.2025

Testy

Wzmacniacze

Audio Reveal Junior

Audeze MM-100

03.01.2025

Testy

Słuchawki

Audeze MM-100