bool(true)

Elac Vela FS407.2

15.12.2024

min czytania

Udostępnij

Elac Vela FS407.2

Nowe Elaki wyposażono w JET szóstej generacji – jeden z najlepszych obecnie przetworników wysokotonowych. Jeżeli jakość góry pasma jest priorytetem przy wyborze kolumn, to warto zwrócić uwagę na Velę FS407.2.

Seria Vela 2.0 obejmuje dwa monitory, głośnik centralny i trzy podłogówki. 407.2 wśród ostatnich są najmniejsze i najtańsze. Modele 408.2 i 409.2 przeznaczono do większych pomieszczeń. W europejskich realiach najbardziej poszukiwane są zestawy do około 16-25 m², czyli takie jak 407.2. Najmniejszy model ma jeszcze jedną zaletę: atrakcyjną cenę, zwłaszcza w kontekście jakości materiałów, podzespołów i wykonania. Smukłe Elaki wyglądają tym lepiej, im uważniej się im przyjrzymy.

JET szóstej generacji.

JET przyspiesza

Poprzednią wersję opisywaliśmy w „Hi-Fi i Muzyce” 10/2019. Tam też zamieściliśmy szerszy opis producenta z Kilonii. W skrócie: Elac działa od 1926 roku. Najpierw produkował maszyny do szycia, a następnie wszedł w obszar elektroniki, gdzie wsławił się sonarami do U-Bootów. Segmentem hi-fi zainteresował się w roku 1948, zaczynając od gramofonów i wkładek.

Trzy wersje kolorystyczne do wyboru.

Pierwszymi kolumnami moich marzeń były właśnie Elaki z charakterystycznym tweeterem 4Pi w kształcie grzybka. Później niemiecki producent kontynuował tradycję egzotycznych przetworników wysokotonowych, stawiając na harmonijkę AMT. Wynalazek dr. Oskara Heila był wtedy chroniony patentem, więc stosowali go nieliczni. Reszta czekała, aż ochrona prawna wygaśnie i będzie można korzystać z rozwiązania bez płacenia tantiem. Okazało się jednak, że sam głośnik nie gwarantuje sukcesu – powstało przecież mnóstwo niezbyt udanych przetworników tego typu oraz ich implementacji. Elac przez lata doskonalił swojego JET-a. W momencie wysypu konkurencyjnych harmonijek miał nad nimi ogromną przewagę.

JET szóstej generacji.

Budowa

Odrzutowiec szóstej generacji wygląda niemal identycznie jak starszy. Element drgający to znowu harmonijka o grubości 0,84 mm. Jej mocowanie jest skomplikowane i na razie nie wymyślono maszyny, która wykona je lepiej od człowieka. 2,5-drożny układ dopełniają dwa 15-cm przetworniki o strukturze kanapkowej. Warstwa nośna to celuloza, a zewnętrzna – aluminium. Połączenie materiałów ma zapewnić ponadprzeciętną sztywność i bardzo dobre tłumienie wewnętrzne, przy utrzymaniu niewielkiej masy. Membrana ma kształt wycinka sfery, a jej powierzchnia przypomina kryształ. Obok plastra miodu to najlepsze rozwiązanie podpatrzone w naturze, które spełnia wymienione warunki. Elac nazywa je AS-XR Crystal Membrane (Paper and Aluminium Sandwich eXtended Range). Obudowy sklejono z płyt MDF-u o grubości 22-mm.

JET szóstej generacji.

Front jest wypukły i zaokrąglony na krawędziach, co redukuje dyfrakcję fal, a przy tym wąski, jak to u Elaca. Pozostałe ścianki są już proste. Kolumny nieco zwężają się do tyłu, tak aby uniknąć dużych równoległych płaszczyzn i zmniejszyć ryzyko powstawania wewnątrz fal stojących. Temu samemu celowi służy uniesienie tylnej ścianki ponad front.
Konstrukcję usztywniają wręgi, a do wytłumienia wykorzystano wełnę mineralną. Wierzch przykryto płytą z aluminium. To element ozdobny, choć niewykluczone, że również poprawia sztywność. Aluminiowa jest także podstawa z wyprofilowanym wylotem tunelu bas-refleksu tuż nad podłogą. Drugi znajduje się nad dwoma kompletami terminali osłoniętych plastikiem. W Velach oszczędna nowoczesna forma łączy się z klasyczną elegancją. To naprawdę może się podobać. Urodę podkreśla wykończenie na wysoki połysk. Do mnie, jak zwykle, najbardziej przemawia orzechowy fornir, ale pozostałe dwie wersje – czarna i biała – również wyglądają świetnie.

JET szóstej generacji.

Konfiguracja systemu

Nie dysponowałem przewodami Van den Hula, a trochę szkoda, bo okablowanie tej firmy zastosowano do połączeń wewnętrznych w kolumnach. Musiały wystarczyć Hijiri HCI/HCS – też dobre. Spięły Vele z McIntoshem MA12000. FS407.2 aż tak mocnego wzmacniacza nie potrzebują – ich czułość to 88 dB, a impedancja nominalna – 4 omy, więc bez egzotyki. Poza tym okazują się łatwe do wysterowania. W roli źródła wystąpił C.E.C. CD5. Elektronika stała na meblu Base Audio 6, a kolumny – na kamiennych podstawach o grubości 3 cm. Dzięki temu kolce nie wbijały się w podłogę, a głośniki dało się łatwo przesuwać.

Róża… to znaczy: rura wiatrów.

Wrażenia odsłuchowe

Vele będą wygrywać porównania w sklepach. Wystarczy im efektowny materiał, a w minutę kupią klienta, za co on się zrewanżuje tym samym. Efektowne, a zarazem audiofilskie granie ma dokładnie to, czego szukają nabywcy, którzy już się zetknęli z dobrym dźwiękiem. Na tych, którzy się nie zetknęli, Elac ma zrobić wrażenie szybko i zdecydowanie.
Mocne granie pokazuje, co znaczy duży dźwięk z małych kolumn. Obszerny, gęsty, ze sceną otaczającą głośniki i wychodzącą krok naprzód. Ofensywność świetnie pasuje do muzyki Dream Theater, podobnie jak mocny, podkreślony bas. Przeciwległy kraniec pasma przetwarza JET 6 – tak samo zdecydowanie i pewnie. Podniesienie skrajów sprawia, że muzyka brzmi efektownie i bardziej rockowo niż u wielu konkurentów w podobnej cenie. Dół cechuje miękka sprężystość, co podoba się największej grupie odbiorców. Niekiedy bas jest tak mocny, że instynktownie zaczynamy się rozglądać za subwooferem, jednak nie maskuje ani nie zabarwia reszty zakresów.

Podstawa z wylotem bas-refleksu.

Skoro bas i góra zostały wyeksponowane, to średnica powinna być cofnięta. Może i jest, ale zupełnie się tego nie czuje dzięki jej mięsistości. Gitary i wokale mają odpowiednią masę. Dźwięk jest soczysty, choć na pewno nie ciężki ani przyciemniony. Przejrzystość się nie narzuca, ale głośniki grają wyraźnie i przekazują dużo szczegółów. Pomaga w tym spora ilość powietrza i swoboda kreowania planów, bez ich ściskania.

Kanał drugi.

Mniejsze składy, a zwłaszcza płyty audiofilskie na małych Elakach brzmią jak, nomen omen, kwintesencja audiofilskości. Rytm zostaje podkreślony przez głęboki, miękki i sprężysty bas. Pojawia się odczuwany ciałem puls. Średnica pozostaje ocieplona i gęsta, ale też czytelna i barwna. Góra to po prostu JET. Kopułka w podobnej cenie nie zrobi podobnej roboty. Można się czepiać, że to nie do końca prawda, bo instrumenty potrafią zabrzmieć bardziej realistycznie, ale ten dźwięk wpada w ucho i chce się do niego wracać. To ładne granie, pełne życia, może trochę wyczynowe, ale nawet jeśli, to przynajmniej czujemy, że Elac ma rockową duszę. Grunt, żeby go nie ustawiać w zbyt dużym pokoju. W 20 m² mniej obeznanych odbiorców może wprawić w zdumienie. Wystarczy kilka szarpnięć gitarowych strun, jedna solówka basu i wydatek gotowy.

Podstawa z wylotem bas-refleksu.

Skoro Vela jest rockowa, to pewnie do klasyki się nie nadaje? Niekoniecznie, bo taka prezentacja symfoniki powinna przekonać do niej osoby, które dotąd nie przepadały za podobnym repertuarem. Instrumenty brzmią wystarczająco prawidłowo, żeby się nie obawiać przekłamania barw. Odejście od neutralności przejawia się w cechach kojarzonych z soundtrackami – podkreśleniu basu, dodaniu energii i głębi kotłom i bębnom wielkim, a dużym dętym drewnianym – gęstości. Nie widzę przeciwwskazań, by w ten sposób powiększyć obraz orkiestry. Dodać jej powagi, podkreślić nastrój. Ciekawe obserwacje pojawiają się w dziedzinie dynamiki. Wiadomo, że z tak małej obudowy nie da się uzyskać prawdziwej skali kontrastów wielkiego aparatu wykonawczego. Odczuwamy jednak energię impulsów i poruszanie powietrzem w solo bębna wielkiego z symfonii „Fantastycznej” Berlioza. Chyba właśnie to najlepiej zapamiętałem z odsłuchu 213 4Pi przed laty.

Dobre podwójne terminale.

Konkluzja

Zapewne zauważyliście, że od wstępu poprzez całą część techniczną dominuje temat góry pasma, a we wrażeniach odsłuchowych jest o wszystkim, tylko nie o niej. Czyżby słynny przetwornik wypadł tak blado, że lepiej przemilczeć temat? Przeciwnie, Vela 407.2 ma wiele zalet, ale największą z nich jest właśnie jakość góry odtwarzanej przez JET-a. Zrobiłem to celowo, mając nadzieję, że sami zechcecie się o tym przekonać. Warto.

 

Maciej Stryjecki
Hi-Fi i Muzyka 07-08/2024

Elac Vela FS407.2

Liczba dróg/głośników:

2,5/3

Obudowa:

bas-refleks

Pasmo przenoszenia:

30 Hz – 50 kHz

Czułość:

88 dB/2,83 V

Impedancja:

4 omy

Rek. moc wzm.:

30-200 W

Terminale:

podwójne

Wymiary (w/s/g):

100/23/27 cm

Masa:

19 kg

Przeczytaj także

Marten Parker Trio Diamond Edition

20.03.2025

Testy

Kolumny

Marten Parker Trio Diamond Edition

JBL Stage 280F

16.03.2025

Testy

Kolumny

JBL Stage 280F

Indiana Line Tesi 3

12.03.2025

Testy

Kolumny

Indiana Line Tesi 3

Kora DAC 140

08.03.2025

Testy

Przetworniki C/A

Kora DAC 140

Audio Research Reference 160S

28.02.2025

Testy

Końcówki mocy

Audio Research Reference 160S

Vitus Audio SCD-025 mk.II (2024)

26.02.2025

Testy

Odtwarzacze CD

Vitus Audio SCD-025 mk.II (2024)

McIntosh C12000/MC1.25KW 75th Anniversary

22.02.2025

Testy

Wzmacniacze dzielone

McIntosh C12000 / MC1.25KW 75th Anniversary

Accuphase DP-770

17.02.2025

Testy

Odtwarzacze CD

Accuphase DP-770