Musicwave Plus stoi w katalogu Transparenta oczko wyżej od opisywanego wyżej Musicwave’a.
Kosztuje prawie dwa razy więcej i jest na oko dwa razy grubszy, choć jasna zewnętrzna koszulka, wtyki i czarne gumki przy zakończeniach wyglądają tak samo. Są trochę niedopasowane, bo pod ich grubszą częścią czuć jeszcze sporo powietrza, zanim natrafimy na gruby przewód. O wiele większe są również puszki z filtrami. Producent deklaruje, że właśnie w nich kryje się najwięcej różnic między technologią MM a MM2. Usprawniono konstrukcję, a także sposób montażu filtra, a tworzące go komponenty dobiera się z większą precyzją. Transparent informuje, że technologia MM2
to także dokładniejsza kalibracja pod kątem dostosowania do charakterystyki impedancji współpracujących urządzeń. Zastanawiam się tylko, skąd oni wiedzą, jakiego sprzętu używa klient. Mnie przynajmniej przed testem nikt nie pytał, jakiego wzmacniacza i kolumn używam, aby dopasować filtry w kablach do ich impedancji. Ale w końcu mam ten sam system od kilku lat, więc pewnie wcześniej się przygotowali. Warto wspomnieć, że Transparent prowadzi program ulepszania kabli swoich klientów. Jeżeli chcecie się dokładnie dowiedzieć, co będziecie mogli zmienić w przyszłości, dzwońcie do dystrybutora. Zasady uczestnictwa w programie wydają się bowiem bardziej skomplikowane niż umowa z operatorem GSM. W każdym razie pierwszy punkt głosi, że akcja obejmuje wszystkie modele od serii Plus w górę, więc decydując się na ten model, zyskujemy możliwość upgrade’u w przyszłości.
Brzmienie
Musicwave Plus spodobał mi się najbardziej spośród testowanych dziś Transparentów. W jego prezentacji jest wiele spokoju, ale bez kluchowatości czy spowolnienia. Równowaga tonalna pozostaje prawidłowa, a bas jest nawet lepszy niż w modelu Super. Czy 120-watowy wzmacniacz to za mało, czy może droższe kable zostały inaczej zestrojone? Nie wiem. Ale wiem, że Musicwave Plus zagrał bardzo przyjemnie. Amatorzy efekciarskiego dźwięku nie mają tu czego szukać. Dojrzali audiofile, dla których priorytetem jest muzykalność – owszem.
Tomasz Karasiński
Hi-Fi i Muzyka 02/2010
