29.05.2015
min czytania
Udostępnij
Produkty Bandridge’a są adresowane do entuzjastów dobrego brzmienia i obrazu, którzy nie są jeszcze gotowi psychicznie na większe wydatki związane z uprawianym hobby.
Nie znaczy to, że kable Bandridge’a są pośledniej jakości. W BVL1202 znajdziemy złocone wtyki, żyły sygnałowe z miedzi OFC, dodatkowy kanał ethernetowy oraz możliwość współpracy z telewizją 3D i 4K. Przewód nie wygląda imponująco i niewiele się różni od supermarketowych „no nejmów”, ale w końcu i tak wyląduje za telewizorem.
BVL1202 jest ponaddwukrotnie droższy od poprzednika, więc powinien oferować przynajmniej nie gorszy obraz. I tak jest, a pod kilkoma względami go przewyższa. Atutami Bandridge’a są odwzorowanie barw i detali. Podłączenie go do odtwarzacza zaowocowało poprawą nasycenia kolorów, zwłaszcza czerni, oraz wyraźnym oddaniem szczegółów takich jak faktury tkanin. Obraz zyskał na głębi i jakby się uspokoił, stał się mniej chaotyczny. Świetnie wyglądało niebo – Bandridge wydobył z niego niedostrzegalne na zwykłym drucie półcienie, przez co chmury wyglądały jak filmowane przez filtr UV.
Zdecydowanie poprawiają się ogólne wrażenia z oglądania filmów, choć brakuje jeszcze odrobiny pikantności spotykanej w droższych modelach..
Mariusz Zwoliński
Hi-Fi i Muzyka 01/2014
Bandridge BVL1202
Przeczytaj także