
23.10.2015
min czytania
Udostępnij
test: 4/2014
cena: 18500zł
To wrażenie jest jednak mylące, bo Zingali dysponuje ogromnym zapleczem i nowoczesnym parkiem maszynowym, przywodzącym na myśl potęgi takie jak Focal czy B&W. Celuje jednak w wyższe obszary cenowe, co widać już na pierwszy rzut oka. Tak pięknych kolumn nie widzieliśmy już dawno. Prezentują się wprost oszałamiająco, ale projektantom udało się zachować umiar i klasyczny smak. Tyle wzornictwo, a wykonanie? Jeszcze lepsze. Precyzja stolarki to chyba obecnie punkt odniesienia i wzór dla dotychczasowych rywali, a piękno rzemiosła podkreślają egzotyczne gatunki drewna. Istotą konstrukcji Zingali są tuby Omniray, frezowane z dokładnością do ułamka milimetra. Brzmienie nie przypomina jednak tuby, bo jest niesłychanie muzykalne, kulturalne i wręcz stworzone do klasyki. Home Monitor to najwyższa jakość, która broni się sama.
Hi-Fi i Muzyka 01/2015
Przeczytaj także