
12.04.2024
min czytania
Udostępnij
Test: 2/2023
Cena: 7990 zł
Cambridge Audio Alva TT V2 okazuje się zaskakująco ciężki w kontekście rozmiarów – waży blisko 11 kg. Podstawę wykonano z MDF-u oraz 6-mm płyty aluminiowej, rozdzielonych warstwą absorbującej rezonanse polietylenowej pianki EVA. Talerz z polimeru POM o dobrym tłumieniu drgań oraz szlachetnym, „mineralnym” wyglądzie bezpośrednio napędza bezszczotkowy silnik o średnim momencie obrotowym. Ramię cechują: niski poziom rezonansów, dobre tłumienie, wysoka masa efektywna, zawieszenie krzyżowe, prosta aluminiowa belka oraz wymienna kątowa główka, odlewana z aluminium. Unikalna wkładka Alva MC to przetwornik o wysokim napięciu wyjściowym 2 mV, zdolnym do współpracy z obciążeniem 47 kΩ, właściwym przedwzmacniaczom MM. Wyposażono ją w aluminiowy wspornik i igłę o szlifie eliptycznym. Gramofon ma wbudowany phono stage MM oraz moduł BT w standardzie aptX HD (24 bity/48 kHz). Stonowana czarno-szara kolorystyka nadaje urządzeniu wygląd tyleż nowoczesny co szlachetny, a zamontowana fabrycznie wkładka podnosi jego wartość postrzeganą i wpływa na brzmieniową. Alva TT V2 preferuje połączenia przewodowe. Z własnym stopniem korekcyjnym stawia na kontrolę brzmienia, lekko podkreślając górę pasma, utwardzając faktury oraz wyostrzając kontrast. Z zewnętrznym preampem dźwięk pięknie rozkwita, a wszelkie troski znikają. Znikają także wspomniane wyostrzenia i szklistość. Pasmo się wyrównuje, a dynamika zapewnia sprawny atak i różnicowanie dźwięków. Jest detal, jest także gładkość. Ważną rolę odgrywają lekko ocieplone barwy i ich odcienie. Można się zasłuchać.
Hi-Fi i Muzyka 01/2024
Przeczytaj także