Luxman L-507Z – Wyróżnienie roku 2023 – Wzmacniacze zintegrowane hi-end
07.03.2023
min czytania
Udostępnij
Luxman L-507Z
Test: 11/2022
Cena: 41999 złJapoński hi-end z lat 70. i 80. XX wieku był po prostu piękny. Współczesne wzmacniacze Luxmana wpisują się w tamten kanon i wyglądają jeszcze lepiej. Technologia zapewnia dzisiaj precyzję obróbki i montażu na poziomie nieosiągalnym przed półwieczem. Materiały też są lepsze, o ile producent faktycznie stawia na jakość. A Luxman stawia zdecydowanie. Obracanie pokrętłami to czysta przyjemność. Przełączniki mają aksamitny skok – wyczuwalny, ale bezgłośny. Ogólna jakość produktu w wydaniu japońskiej firmy wspina się na wyżyny. Można więc oczekiwać, że dostaniemy nie tylko efektowny, ale też bezawaryjny i odporny na upływ czasu sprzęt, skonstruowany według sprawdzonej recepty, choć z nowoczesnymi rozwiązaniami tam, gdzie zachodzi potrzeba. Brzmienie również przypomina to, które pamiętamy z tamtych lat. Otrzymało jednak współczesny szlif i, nie czarujmy się, jest lepsze niż choćby to z zabytkowych Luxmanów. Słychać ten sam nacisk na skraje pasma, ale instrumenty i wokale nabierają głębi – nie mają nic wspólnego z papierową lekkością ani osuszeniem tanich Technicsów. L-507Z dodaje im mięsistości, otaczając jednocześnie aurą miękkości, choć nie spowolnienia. Najgłębszy bas wówczas nie był „używany”, za to ten wyższy, w którym operują gitary basowe, duże bębny i stopa, jest naenergetyzowany i wnosi do nagrań sprężystość i siłę uderzenia.