Gradinote Shinai – Wyróżnienie roku 2023 – Wzmacniacze zintegrowane hi-end
06.03.2023
min czytania
Udostępnij
Gradinote Shinai
Test: 5/2022
Cena: 53000 złMassimiliano Magri zaczynał od wzmacniaczy lampowych, a ściślej mówiąc: od starannie nawijanych transformatorów wyjściowych. Szklane bańki porzucił dość szybko, ale własnoręcznie wykonywane trafa do dziś pozostają wizytówką jego wzmacniaczy tranzystorowych. Tak, dobrze zrozumieliście: Grandinote, podobnie jak McIntosh, stosuje transformatory wyjściowe. Konstrukcje włoskiej manufaktury są jednak bardziej bezkompromisowe. Można też powiedzieć, że w pewnym sensie skończone, bo firma oferuje wiele modeli, ale wszystkie mają niemal identyczną topologię. Dysponują mocą 37 W albo 60 W, którą oddają w klasie A, a różnią się głównie jakością wspomnianych transformatorów. Porównanie z lampą 300B rzadko bywa tak trafne. Równocześnie Shinai pozostaje wolny od większości jej wad. Jest wydajny i nie będzie miał problemu z wysterowaniem nawet bardziej wymagających głośników. Buduje scenę niczym trioda i wnosi tyle samo miłego ciepła, zaś z wokalami robi cuda. W jego wykonaniu każdy dźwięk nabiera jednak majestatyczności, mięsistości i łagodnego blasku. Jak na dobrą lampę przystało, otrzymujemy wysoką rozdzielczość i bogatą aurę składowych harmonicznych. Drabina alikwotów jest tak wysoka, że można po niej wejść na każdy dach, a może nawet zawadzić o chmurę? Bas pozostaje lampowo miękki, poluzowany i leniwy, ale – jak mawiają muzycy – siedzi. Stabilnie trzyma się dolnych rejonów partytury, dodając im powagi. Mocny jak skała, nie da się ruszyć, ani tym bardziej zdmuchnąć wyższym rejestrom.