Cena: 16498 zł704 S3 to jedne z najładniejszych kolumn w swoim segmencie cenowym. Nabywca ma do wyboru trzy wykończenia: białą satynę, czarny połysk i fornir mokka. Jak wszystkie podłogówki z serii określanej w katalogu jako „Studio Sound Comes Home”, są układem trójdrożnym. Wysokie tony obsługuje kopułka Carbon Dome, której aluminiowa membrana została napylona warstwą węgla, a wentylowaną cewkę napędza zmodyfikowany magnes. Średniotonowiec z plecionki Continuum wyposażono w zawieszenie FST, przeniesione z serii 800 D4 – szczątkowy pierścień z pianki nie zaburza jego ruchu i nie wprowadza zniekształceń fazowych. Dwa woofery mają taką samą średnicę (13 cm), a ich membrany przybrały formę kanapki z piankowym rdzeniem, obłożonym warstwami celulozy. Grubość stożka jest największa w połowie promienia, a najmniejsza przy resorze. W przekazie najważniejsza jest precyzja. W tym aspekcie osiągnięto poziom niedostępny konkurencji w zbliżonej cenie; zarówno tej ze świata hi-fi, jak i profesjonalnego. Bowersy grają jak słuchawki, i to nie byle jakie. A może nawet czytelniej? Pokazanie niuansów z tła odbywa się w sposób znany z bajki o innych pieniądzach. Barwa pozostaje neutralna, choć odnosimy wrażenie, że wszystkiego dostajemy dużo: góry, średnicy i basu. Mimo to głośniki pozostają do bólu obiektywne. Audiofilskich oszustw, czyli ekspozycji basu, ocieplenia średnicy czy „lampowej” góry tu nie znajdziecie.