
27.03.2020
min czytania
Udostępnij
Test: 9/2019
Cena: 40000 zł
Dużą podstawę wykonano z masywnego i precyzyjnie wyfrezowanego bloku polimeru o dużej sztywności, zaś talerz – z jednolitego bloku aluminium. Pod nim skrywa się silnik napędzający paskiem subplatter, który lewituje na poduszce powietrznej, a nie opiera się na typowym łożysku. Powietrze jest tłoczone przez pompę, umieszczoną w oddzielnej obudowie. Tangencjalne ramię Magne także wymaga dostarczenia powietrza, które pozwala na przemieszczanie po prowadnicy jego karbonowej belki. Konstrukcja umożliwia śledzenie rowka po promieniu płyty. W testach duński gramofon wystąpił z wkładką Grado Sonata 2 (typ MI), charakteryzującą się napięciem wyjściowym 4,8 mV, cewkami z miedzi Ultra-High-Purity Long-Crystal, magnesami Flux-Bridge oraz igłą o szlifie Nude Elliptical. W tej konfiguracji Magne prezentuje brzmienie lekko kremowe, a przy tym bogate w szczegóły. Muzykalne, płynne, gładkie i bez śladu nerwowości. Dochodzi do tego dobre tempo, a także umiejętność oddania dynamiki w skali makro. Różnicowanie szczegółów podkreśla akustyczną i przestrzenną stronę realizacji. Zmiana wkładki daje możliwość strojenia źródła w oparciu o podkreślanie zalet, a nie maskowanie wad. To gramofon o zdecydowanie high-endowym charakterze, który nie traci z oczu głównego celu – muzyki.
Hi-Fi i Muzyka 01/2020
Przeczytaj także