
01.03.2025
min czytania
Udostępnij
test: 3/2024,
cena: 7999 zł/6999 zł
Stax jest wynalazcą oraz pierwszym producentem słuchawek elektrostatycznych. Choć w ciągu 65 lat od debiutu modelu SR-1 Japończycy systematycznie wprowadzali nowe serie, to pozostają wierni zupełnie niedzisiejszemu wzornictwu.
Ze względu na specyfikę, słuchawki elektrostatyczne muszą być zasilane własnym wzmacniaczem. Stax oferuje kilka tego typu konstrukcji, a ich budowa i ceny są dopasowane do konkretnych serii i modeli nauszników. To jednak tylko sugestie, ponieważ spora liczba możliwych kombinacji pozwoli na wybranie optymalnego zestawu.
Słuchawki elektrostatyczne, poza unikalną budową, odznaczają się wyjątkowym brzmieniem, nieosiągalnym dla konstrukcji dynamicznych ani planarnych w zbliżonej cenie. Po założeniu ich na głowę słuchacz dosłownie zanurza się w oceanie dźwięków. Staksy ST-L700 na nowo definiują pojęcia takie jak detaliczność i szybkość narastania impulsów. Słychać w nich dosłownie wszystko: każdy szmer, każdy szept, każde trącenie struny. Rozpościerająca się wokół przestrzeń daje złudzenie bycia na scenie pomiędzy wykonawcami. Instrumenty są rozlokowane szeroko, a odległe plany – czytelne. Scenę wypełnia muzyka nie wykonywana „jak na żywo”, lecz grana tu i teraz, w naszej obecności, z całą towarzyszącą jej emocjonalną otoczką.
Krótko mówiąc: Staksy ST-L700 wytrącają z rąk wszelkie argumenty przemawiające za kupnem jakichkolwiek droższych słuchawek, bez względu na ich technologię i konstrukcję. Chyba że będą to elektrostaty.
Hi-Fi i Muzyka 01/2025
Przeczytaj także