
23.10.2016
min czytania
Udostępnij
test: 2/2015,
cena: 2899 zł
Luksus już dawno wkroczył w segment przenośnych samograjów i powstanie drogich „pchełek” było jedynie kwestią czasu. Ósemka w symbolu sugeruje, że mamy do czynienia z najwyższą linią Sennheisera. Jakość wykonania i otoczka to potwierdzają. W komplecie dostajemy elegancki skórzany futerał i komplet gumek, dopasowanych do różnych rozmiarów uszu. Same słuchawki to niemal biżuteria. W malutkich muszlach zmieszczono coś w rodzaju bas-refleksu, który pozwala wyciągnąć z nich możliwie najgłębszy dźwięk. I to się udało. IE 800 grają niczym HD 600 na sterydach. Stawiają na dynamikę, potęgę basu i czytelność detali. Na pewno zrobią piorunujące wrażenie na osobach poszukujących mocnych doznań.
Hi-Fi i Muzyka 01/2016
Przeczytaj także