
03.04.2024
min czytania
Udostępnij
Test: 12/2023
Cena: 4190 zł
Moda na vintage, czyli wzornictwo lat 60., 70. i 80. powraca w wielkim stylu. Gdyby JBL ją przegapił, to tak jakby zapomniał, skąd mu nogi wy rosły. Najpierw pojawiły się monitory z serii Classic, a teraz elektronika do nich. Solidność, z jaką wykonano obudowę CD350, precyzja montażu i jakość materiałów aż nie pasują do ceny; wystarczy obejrzeć g o z bliska, a następnie unieść. Sama górna płyta to, na oko, dwa kilogramy metalu, a efekt wzorniczy podkreślają orzechowe boczki, jak dawniej w najlepszych magnetofonach Akai czy wzmacniaczach Denona. CD350 nie ma wobec nich kompleksów. Niewykluczone nawet, że okazałby się lepiej zrobiony , ale nic w tym dziwnego – dzisiejsze obrabiarki są dokładniejsze od tych sprzed dekad. Transport dostarcza firma Asatech, a układ elektroniczny rozlokowano na trzech płytkach drukowanych. JBL odczytuje fabryczne płyty C D, a także pliki WAV (LPCM), FLAC, MP3, AAC, WMA z płyt nagrywalnych oraz przenośnych pamięci podłączanych do wejścia USB -A. 24-bitowy przetwornik PCM1796 obsługuje częstotliwości próbkowania do 96 kHz, na przykład pliki 24 bity/96 kHz zapisane na krążkach CD -R/RW. Sygnał cyfrowy do zewnętrznego D AC-a wyprowadzają wyjście koncentryczne (RCA) i optyczne (Toslink), natomiast analogowy – RCA o napięciu nominalnym 2 V . Brzmienie przypomina… odtwarzacze Marka Levinsona. Jest koncert owe, rockowe, dynamiczne i żywe. Od razu słychać przewagę CD nad muzyką z plików.
Hi-Fi i Muzyka 01/2024
Przeczytaj także