
27.02.2023
min czytania
Udostępnij
Test: 9/2022
Cena: 11999 zł
Niewiele firm cieszy się uznaniem porównywalnym z Pass Laboratories. Jej założyciel w końcówkach mocy stosuje tranzystory MOSFET, a w projektowaniu jest orędownikiem minimalizmu. Wykorzystuje opatentowaną topologię Super-Symmetry i dba o długowieczność produktów, starannie dobierając komponenty i przykładając dużą wagę do jakości montażu. Przyjęte zasady przekładają się na nie najniższe ceny, ale wzmacniacz słuchawkowy HPA-1 sprawia w tym względzie miłą niespodziankę. Od strony brzmieniowej HPA-1 to czysty hi-end. Wysteruje nawet egzotyczne nauszniki i choć jest w pełni tranzystorowy, w jego brzmieniu odnajdziemy wiele cech typowych dla drogich układów lampowych. Muzykalność i neutralność od początku przywodzą na myśl złote lata stereo. Urządzenie nie stara się forsować firmowej szkoły brzmienia, lecz pozwala słuchaczowi odkrywać kolejne warstwy muzyki. A teraz najlepsze: poza funkcją wzmacniacza słuchawkowego HPA-1 jest także preampem liniowym, do którego można podłączyć dwa źródła sygnału i końcówkę mocy. Tym samym może się stać elementem, wokół którego zbudujemy high-endowy system grający. Reasumując, preamp i wzmacniacz słuchawkowy sygnowany przez samego Nelsona Passa, a przy tym w niewygórowanej cenie to okazja, która nieprędko może się powtórzyć.
Hi-Fi i Muzyka 01/2023
Przeczytaj także