
22.02.2023
min czytania
Udostępnij
Test: 5/2022
Cena: 4999 zł
Słuchawki Bluetooth robią już wszyscy: producenci kolumn, wzmacniaczy, kabli i telefonów. W ślad za specjalistami z branży hi-fi szybko ruszyli różni cwaniacy, którzy chcą uszczknąć dla siebie kawałek tortu. W tym kontekście dziwić może niespieszne podjęcie tematu przez Marka Levinsona – firmę będącą częścią koncernu Harmana. Wiadomo jednak, że lepiej późno niż wcale. Zwłaszcza że owo „późno” okazało się gruntownie przemyślaną strategią. Debiut nauszników Marka Levinsona odbił się głośnym echem w audiofilskim środowisku. Przede wszystkim Amerykanie – bodaj jako pierwsi w świecie – zamontowali w bezprzewodowych słuchawkach przetworniki pokryte berylem. Do ich budowy wykorzystali także aluminiowe odlewy oraz najwyższej jakości naturalną skórę, natomiast specjalnie wyprofilowane obudowy wykonali z tworzywa ABS – z korzyścią dla masy słuchawek. Wewnątrz umieścili wydajne akumulatory, moduł Bluetooth z najlepszym obecnie kodekiem LDAC, system aktywnej redukcji hałasów oraz dodatkowy DAC, umożliwiający słuchanie muzyki bezpośrednio z komputera. Efekt przechodzi najśmielsze oczekiwania. Model No. 5909 oferuje unikalną neutralność oraz przejrzystość. W muzyce słychać każdy szmer, muśnięcie struny i subtelne odgłosy tła. Słuchawki nie bombardują jednak nadmiarem informacji; raczej do minimum skracają dystans dzielący wykonawców od odbiorcy. Nawiązują z nim nić porozumienia i dostarczają emocji, jakich próżno by szukać w sprzęcie przenośnym. Dodajmy do tego wyjątkowo obszerną panoramę stereofoniczną, a będzie można uznać, że No. 5909 spełniają wszelkie kryteria idealnych słuchawek przenośnych.
Hi-Fi i Muzyka 01/2023
Przeczytaj także