
23.10.2016
min czytania
Udostępnij
test: 3/2015
cena: 42500 zł
Amerykanie postanowili jednak poprawić integrę i dodali jej 50 W na kanał. Może to niewiele, ale wzmacniacz jest przez to jeszcze bardziej uniwersalny i wydajny. Brzmienie jest odrobinę czystsze, bardziej przejrzyste i energiczne. Bas także nieznacznie przyspieszył. To wystarczyło, aby następca MA7000 wylądował w systemie redakcyjnym jako wzorzec i jednocześnie wół roboczy. Oprócz dopracowanej prezencji, McIntosh oferuje mnóstwo atrakcji: preamp phono MM/MC, wysokiej jakości wyjście słuchawkowe, 8-punktową regulację barwy i szeroką gamę wejść, dzięki której może się stać prawdziwym centrum multimedialnym.
Hi-Fi i Muzyka 01/2016
Przeczytaj także