Przez kilkadziesiąt lat swojej historii Marantz unikał łączenia cyfrowych źródeł dźwięku ze wzmacniaczami.
Test: 2/2020
Cena: 5495 zł
Pod koniec 2019 roku pojawiło się jednak urządzenie, które otworzyło nowy rozdział w dziejach firmy. PM7000N to w istocie bardzo dobry tradycyjny wzmacniacz stereo, tyle że wyposażony w moduł cyfrowy ze streamerem i łącznością bezprzewodową. Całość działa pod kontrolą platformy HEOS, choć tradycjonaliści mogą korzystać z pilota. Od pierwszych dźwięków słychać, że za PM7000N stoi blisko 70 lat projektowania wzmacniaczy. Urządzenie swobodnie porusza się w zróżnicowanym reperaturze, starając się dopasować do chwilowego nastroju słuchacza. Delikatnie ocieplone brzmienie dostarcza przyjemności ze słuchania ulubionych nagrań, ale nie tylko. PM7000N rozbudza ciekawość i chęć poznania nowych gatunków i wykonawców, a obecność streamera z dostępem do internetowych serwisów muzycznych znacznie tę czynność ułatwia. PM7000N jest najnowocześniejszą integrą w dziejach Marantza, ale nie zapomina, że w muzyce najważniejsze są emocje.
Hi-Fi i Muzyka 01/2021
