W 1979 roku skromny inżynier Ken Ishiwata rozpoczął współpracę z Marantzem. Wkrótce firma została przejęta przez Philipsa, który w tajemnicy pracował nad nowym formatem Compact Disc.
Test: 4/2019
Cena: 18000 zł/18000 zł
Przed Ishiwatą otworzyły się nieograniczone możliwości rozwoju zawodowego. Nie zmarnował tej szansy i w ciągu następnych dekad odcisnął piętno na całej branży hi-fi. Sygnowane przez niego urządzenia wyróżniały się dopracowaną konstrukcją i muzykalnością. W 2018 roku, dla uczczenia 40. rocznicy współpracy z konstruktorem, Marantz wypuścił limitowaną serię tysiąca zestawów stereo KI Ruby. W skład kompletu wchodzą odtwarzacz SACD z wbudowanym streamerem oraz analogowy wzmacniacz stereo. Choć w obu przypadkach wykorzystano podzespoły z topowej serii 10, to sama konstrukcja została od początku zaprojektowana przez Ishiwatę. Pod względem zastosowanych technologii oraz jakości wykonania seria KI Ruby pewnie przekracza umowne granice hi-endu. Od strony brzmieniowej natomiast materializuje audiofilską ideę dotarcia do sedna muzyki, ukazując pełnię zawartych w niej emocji. Serią KI Ruby Ken Ishiwata zakończył swoją współpracę z Marantzem i z początkiem 2019 roku przeszedł na zasłużoną emeryturę. Nie był to jednak koniec złych wieści. 3 grudnia świat dowiedział się oficjalnie, że 25 listopada 2019 roku 72-letni Ken Ishiwata pożegnał się z nami na zawsze. Odszedł prawdziwy czarodziej dźwięków, który potrafił poruszyć duszę słuchacza. Znany miłośnik odważnych kolorów i ostrych krojów marynarek, niestrudzony propagator dobrego brzmienia, a przy tym skromny człowiek, który zawsze znajdował czas na rozmowę czy wspólne zdjęcie. Pewna epoka w świecie hi-fi dobiegła końca.
Hi-Fi i Muzyka 01/2020
