
22.04.2018
min czytania
Udostępnij
test: 4/2017
cena: 9925 zł
Dlaczego zatem nie dać im szansy na brzmienie, które nawiązuje do tego, z którym na co dzień mają do czynienia melomani? Tą drogą poszedł KEF, który wyposażył pasywne monitory LS50 we wzmacniacze. Efekt jest tak dobry, że można się mile zdziwić. Głośniki nie straciły ponadprzeciętnej dynamiki bazowych LS50. Nie można także zgłosić większych zastrzeżeń do jakości szczegółów oraz budowy sceny. Monitory potrafią zagrać głośno i czysto. Konfiguracja i obsługa są bardzo proste, a dodatkowo od wiosny 2017 LS50 Wireless obsługują serwis Spotify (w starszych egzemplarzach wystarczy zaktualizować oprogramowanie). KEF idealnie wstrzelił się w potrzeby tych, którzy – choć nie należą jeszcze do grona audiofilów – nie chcą rezygnować z dobrego dźwięku. Jeśli nie zamierzacie na razie budować tradycyjnego systemu hi-fi, LS50 Wireless są świetną propozycją na początek.
Źródło: HFM 01/2018
Przeczytaj także