
22.05.2022
min czytania
Udostępnij
Test: 7-8/2021
Cena: 119000 zł
Dzięki dalekowschodnim funduszom powstało zaawansowane centrum badawczo-rozwojowe, w którym opracowuje się nowe zestawy głośnikowe, oraz gigantyczna komora pomiarowa Jupiter, gdzie testuje się gotowe modele. Seria Confidence w swojej najnowszej odsłonie to właśnie owoc duńsko-chińskiej współpracy. Dorodny i urodziwy! Kolumny przeszły głębokie przeobrażenie stylistyczne, w ramach którego ostre krawędzie ustąpiły miejsca pięknym krągłościom w kształcie lutni. Efekt wizualny jest piorunujący i na nowe Dynaudio nie można się napatrzeć – zwłaszcza na „pięćdziesiątki”, które z całej wolnostojącej trójki mają chyba najlepsze proporcje. Sercem Confidence 50 są nowe przetworniki pracujące w firmowym układzie Dynaudio Directivity Control (DDC). Zapobiega on przesunięciom fazowym i sprawia, że kolumny są mało wrażliwe na akustyczne niedoskonałości pomieszczenia. Zastosowany w nich przetwornik wysokotonowy to prawdziwy klejnot rodowy, czyli Esotar3, obecnie jeden z najlepszychm fi na rynku. Dźwięk nowych Confidence otwiera kolejny rozdział w historii Dynaudio, choć nie zrywa do końca z dotychczasowyrmowym brzmieniem. „Pięćdziesiątki” potrafią zabrzmieć niezwykle analitycznie, dając nam wgląd w nagranie niczym monitory studyjne, ale jednocześnie nie zapominają o spójności, barwie i emocjach. Bas, w przeciwieństwie do poprzedniego modelu, jest precyzyjny i zapuszcza się naprawdę nisko. Mimo wybitnej detaliczności nowych przetworników, ogólna charakterystyka kolumn okazuje się niezwykle przyjazna dla uszu. Kiedy trzeba, Confidence 50 brzmią ciepło i romantycznie, by już po chwili zaatakować słuchacza niesamowitą dynamiką i wolumenem dźwięku. Krótko mówiąc, te kolumny potrafią wszystko!
Hi-Fi i Muzyka 01/2022
Przeczytaj także