
23.10.2015
min czytania
Udostępnij
test: 7-8/2014
cena: 14000 zł
Stało się tak za sprawą znakomitego przetwornika Vega. Wiele osób jest święcie przekonanych, że pojedyncze układy scalone definiują brzmienie produktu. Utarło się, że Wolfson WM8741 gra miękko, a ES9018 jest ostry i przesadnie detaliczny. Modelem Vega Auralic udowadnia, że nawet z kości Sabre można uzyskać efekt, który nie dość, że przeczy obiegowej opinii, to jeszcze jest brzmieniowo fantastyczny. DAC Auralika podnosi poprzeczkę konkurencji. Jego brzmienie jest pełne i angażujące, choć kluczowymi aspektami pozostają organiczność i naturalność. Obie cechy sprawiają, że Vega podejmuje walkę z urządzeniami znacznie droższymi i z wielu starć wychodzi obronną ręką. Nie boi się drogich systemów, bo właśnie w ich towarzystwie czuje się najlepiej. W wielu też zostanie na lata.
Hi-Fi i Muzyka 01/2015
Przeczytaj także