
17.03.2025
min czytania
Udostępnij
Wzmacniacze Air Tighta roztaczają jedyny w swoim rodzaju urok. To niby nic nadzwyczajnego – tak przecież wyglądają prawie wszystkie lampowce – jednak klasa wykończenia, dokładność montażu i surowa forma składają się na klasycznie piękne przedmioty. Najlepiej patrzeć na nie z bliska, a im większy zoom złapie oko, tym większe uznanie zyskają zegarmistrzowska precyzja techników i smak projektanta. Właśnie tak wyraża się japoński etos pracy oraz nieuznające kompromisów dążenie do doskonałości.
ATM-2 Plus to uniwersalna konstrukcja, wolna od ograniczeń lampy. Co więcej, jej możliwości dynamicznych nie powstydziłby się niejeden tranzystor z wysokiej półki. Puls muzyki bije niczym serce olbrzyma. Odczuwamy go ciałem, a stopa mimowolnie zaczyna przytupywać. W tym brzmieniu jest życie i świetny bas z potężnym, a zarazem punktowym uderzeniem. Nie brak także miękkości ani efektownej ekspozycji pierwszego planu. Japońska integra to nie byle co. Raczej zjawisko, z którym warto się zetknąć osobiście, a może nawet zaprzyjaźnić. Poza tym każdy audiofil, który ma się za doświadczonego, powinien wiedzieć, jak grają instrumenty Air Tighta.
Hi-Fi i Muzyka 01/2025
Przeczytaj także