
30.06.2017
min czytania
Udostępnij
Soliton 2016
Z okazji 25-lecia pracy artystycznej, kontrabasista Piotr Lemańczyk powołał do życia wyjątkowy skład. Na saksofonie zagrał Walter Smith III, na fortepianie – Dave Kikoski, a wsparcie rytmiczne zapewnił Colin Stranahan. Gościnnie wystąpił też czołowy polski puzonista – Grzegorz Nagórski. Płyta z zapisem koncertu w gdańskim klubie Żak jest wolna od szumów i trzasków. Bardzo dobrze wypadają partie kontrabasu, o które realizatorzy zatroszczyli się szczególnie. Solówki brzmią przestrzennie, a niskie tony zostają wyeksponowane. W partiach saksofonu tenorowego oszczędzono nam irytujących efektów przesterowania, właściwych wielu sesjom klubowym. Jedynie fortepian został pozbawiony właściwej palety barw i niejednokrotnie brzmi płasko i syntetycznie. Niewykluczone, że przyczyna tkwi w samym instrumencie, co tłumaczyłoby dyskomfort. Na analogowej płycie pominięto dwa utwory, które znalazły się na wydanym równolegle kompakcie. Zmieniono też kolejność ścieżek, aby zachować właściwy tradycyjnym longplayom czas odtwarzania (około 43 min.). Mimo to – po porównaniu płyty CD z nośnikiem analogowym – wybieram winyl. Muzyka tak silnie nawiązująca do przeszłości zdecydowanie lepiej smakuje na dużym talerzu. Stylowa okładka (dzieło firmy Acrobat) wywołuje skojarzenia z historycznymi albumami Blue Note czy Impulse z lat 60. XX wieku. To również rodzaj hołdu dla epoki i stylistyki wielkich mistrzów, którym Lemańczyk pozostaje wierny.
Robert Ratajczak
Źródło: HFiM 03/2017
Przeczytaj także