20.06.2018
min czytania
Udostępnij
12 Sounds Production 2017
Używany czarny samochód, który zrobi wrażenie na osiedlu – 30000 zł; dwuletni karnet na siłownię – 3000 zł; skórzana kurtka dobrej jakości – 1000 zł. A to i tak bardzo niewiele kasy i zaangażowania w porównaniu z tym, jakie trzeba poświęcić graniu dobrego art rocka. Dlatego za taką muzykę biorą się ludzie najsilniejsi i najmniej dbający o pozory. A przecież można by o wiele łatwiej wyrywać laski i zdobyć szacun ziomów. Tyle że nie każdemu o to chodzi. Niektórzy zajmują się sztuką. Tworzą rzeczy wzniosłe i wzruszające, a nie takie, które ludzie na pewno chcieliby widzieć i słyszeć. Tak jest w przypadku Yesternight. To ekipa prawdziwych wojowników. W czasach przewijania Spotify tworzą wysmakowaną muzykę według starych, dżentelmeńskich zasad: szacunku dla słuchacza, sztuki i samych siebie. Wszystko, co się wiąże z tym zespołem, jest na poziomie: od teledysków, przez koncerty, na koncepcji i wykonaniu albumu skończywszy. Malkontenci mogą się czepiać, że takich dźwięków powstało już wiele i te proponowane przez Yesternight nie są oryginalne; że struktury bywają ospałe i mało energetyczne. Ale oni będą się czepiać wszystkiego, a my posłuchajmy dobrej muzyki, która niesie piękne melodie i mądry przekaz.
Michał Dziadosz
Źródło: HFiM 03/2018
Przeczytaj także