06.06.2020
min czytania
Udostępnij
Universal 2019
Muzyka: brak oceny Realizacja:
Film „Yesterday” (ten nowy, z roku 2019, nie ten polski z 1984) bywa oceniany różnie, ale mnie bardzo się podobał. Myślę, że negatywny odbiór wynika z braku fenomenologicznego podejścia do dzieła oraz z życia w bezpiecznej bańce, bez znajomości problemów, z jakimi zderza się artysta. Kto choć raz w życiu dotknął prawdziwego dna, ma szansę naprawdę zrozumieć ten obraz. Przedstawiona w nim historia jest bowiem naprawdę trafiona. Ale dziś nie o treści filmu, a o jego ścieżce dźwiękowej. A ta jest po prostu średnia. A może inaczej: sens jej posiadania wydaje się nikły. Fani historii przedstawionej w fabule zapewne zechcą postawić na półce pamiątkę z wycieczki do kina. Ale czy wszyscy inni zapragną słuchania coverów Beatlesów bez filmowego kontekstu? Chyba nie, choć z ludźmi bywa różnie. Prócz nielicznych, malowniczych przerywników pod postacią muzyki tła i fragmentów ścieżek dialogowych, CD wypełniają głównie dobrze znane utwory Wielkiej Czwórki. Jeśli więc ktoś lubi piosenki The Beatles, ale nie lubi ich oryginalnych wykonań, może spróbować. Wszyscy inni, bez filmowego kontekstu, mogą odpuścić. Film dobry. Ścieżka dźwiękowa bez filmu – dziwactwo. Dlatego chyba lepiej kupić Blu-raya i poznać pełne dzieło. n
Michał Dziadosz
Przeczytaj także