28.01.2015
min czytania
Udostępnij
Universal 2014
Muzyka: Realizacja: Album „Pride” to najnowsze dzieło byłego wokalisty grupy Reamonn, Rea Garveya. Irlandczyk prezentuje na nim nie tylko dobry warsztat wokalny i kompozytorski, ale również dużą wszechstronność. Płytę rozpoczyna kameralna ballada „It’s a Good Life”, wykonana niskim głosem à la Nick Cave. Szybko jednak stylistyka i nastrój ulegają zmianie: słyszymy wesołą i skoczną melodię „Can’t Say No”, jakby rodem z dublińskiego pubu, zaserwowaną przez męski chórek i banjo. Nie sposób jej nie nucić jeszcze długo po zakończeniu. Folkowe i tradycyjne celtyckie motywy pojawiają się i w kolejnych kompozycjach, ale już w mniejszym stężeniu. Nie brakuje też lekkiego, przebojowego rocka, jak w piosence „We All Fall Down”. Delikatna elektronika wzbogaca piosenkę „Catch Me When I Fall” tak wyraźnie inspirowaną U2, że niemal słychać w niej głos Bono. Z kolei w manierze progresywnego rocka spod znaku Marillion i Fisha rozwija się najdłuższa na płycie kompozycja – „Forgiveness”. Śliczny kobiecy wokal wzbogaca zaś chyba najbardziej poruszającą piosenkę w zestawie – „All That Matters”. Przy całej tej różnorodności, wszystko na „Pride” jest na swoim miejscu. Gdy refreny mają chwytać, to nie sposób im nie ulec. Gdy ma być nastrojowo – Garvey śpiewa tak, że ciarki przechodzą po grzbiecie. Spokojnie można dopisać ten krążek do listy powodów, dla których warto kochać Irlandię.
Autor: Bartosz Szurik
Źródło: HFiM 07-08/2014
Przeczytaj także