
16.09.2020
min czytania
Udostępnij
Matador Records 2020
Perfume Genius to pseudonim Mike’a Hadreasa, amerykańskiego kompozytora, wokalisty i multiinstrumentalisty. Cztery jego wcześniejsze płyty zawierały bogato oprawiony elektroniką pop, z łagodnym, wysoko postawionym głosem autora na pierwszym planie. Kompozycje z tegorocznej propozycji artysty są utrzymane w zbliżonej stylistyce, a teksty – podobnie poetyckie, szczere i prowokacyjne. W aranżacjach dominują syntezatory, choć niekiedy odzywają się również instrumenty akustyczne. W czterech nagraniach słychać nawet wiolonczelę, a w trzech rozbrzmiewa saksofon. Bohaterowi płyty udało się namówić do współpracy tak renomowanych muzyków, jak Jim Keltner (perkusja) i Pino Palladino (bas). Razem grają kompozycję „Describe”. Mimo to nowy album Perfume Geniusa nie wciąga tak jak jego fantastyczny poprzednik sprzed trzech lat, zatytułowany „No Shape”. Dopiero po dłuższym słuchaniu można się do niego przekonać. Polecam zwłaszcza utwór „Moonbend” z rozbudowanymi harmoniami wokalnymi i zgrabną partią gitary oraz melodyjną kompozycję „Just A Touch”. Wokale w „Some Dream” mogą się podobać, a finałowa, oszczędna kompozycja „Borrowed Light” robi duże wrażenie. Niepokojąca muzyka na niejeden wieczór.
Grzegorz Walenda
Przeczytaj także