02.03.2014
min czytania
Udostępnij
Polskie Radio 2013
Gdy śledzę poczynania współczesnego Perfectu, stale nachodzi mnie tęsknota za twórczością grupy z czasów, gdy dowodził nią Zbigniew Hołdys. Reedycja debiutu fonograficznego zespołu to świetna okazja, by odpowiedzieć sobie na pytanie: czy nostalgia ta ma podłoże inne niż zwykły sentyment? Wystarcza kilka taktów otwierającej album „Lokomotywy z ogłoszenia”, by sobie na nie odpowiedzieć. A przecież nie jest to najlepsza piosenka na tym krążku! Wiele pozostałych tytułów: „Chcemy być sobą”, „Niewiele ci mogę dać”, „Nie płacz Ewka” – to nie tylko to, co najlepsze w dorobku formacji, ale istne „the best of” polskiego rocka! Kompozycje Hołdysa i Olewicza to oczywisty przykład muzyki, która opiera się upływowi czasu. Niewątpliwie część zasług należy przypisać Wojciechowi Przybylskiemu. Dzięki jego produkcji w nagraniach czuje się swobodę oraz żywiołowość, czyli dokładnie to, czego tak bardzo brakuje współczesnym „przeprodukowanym” szlagierom z radia. Może reedycja ta nie urzeka dodatkami. „Bonusowe” trzy piosenki: „Po co”, „Opanuj się” i „Pepe wróć” w wersjach studyjnych wielbiciele zespołu już znają (choćby z kompilacji). Jeżeli jednak kochacie dobrego rocka, a z jakichś względów nie macie „białego albumu” w swojej kolekcji, nie wahajcie się go kupić. To dzieło wybitne. Perfect nie tylko z nazwy.
Autor: Bartosz Szurik
Źródło: HFiM 07-08/2013
Przeczytaj także