
12.06.2021
min czytania
Udostępnij
Agora Muzyka 2020
Kto po gościnnym udziale m.in. Leszka Możdżera spodziewał się płyty jazzowej, ten może się zdziwić. Przez lwią część albumu Sadowska proponuje taneczny pop z ciekawymi harmoniami. Bardziej skupia się na energetycznym potencjale dynamicznych piosenek niż na nastrojach. Bez wątpienia Maria jest artystką dojrzałą i dobrze wie, czego chce. Największa siła tego wydawnictwa to jego cholernie konkretna forma; tu nie ma miejsca na wątpliwości. Choć z początku żaden utwór do końca nie porywa, to ogólnie można mówić o silnej koncepcji i złotym środku pomiędzy przystępnością a dojrzałością artystyczną. Ale czy z tą propozycją Sadowska trafi tam gdzie trzeba? Szczerze życzę powodzenia. Czasy dla muzyki nastały ciężkie. Nawet dla muzyki tak wpadającej w ucho. Warto pochwalić bogate wydanie płyty. Nie dość, że okładka została przygotowana z wytrzymałego gumowanego papieru, to jeszcze w środku znajduje się niespodzianka. Książeczkę rozczłonkowano na odrębne moduły ze zdjęciami piosenkarki. Na rewersach każdej fotografii można znaleźć teksty wraz z opisami utworów. Artystka udowadnia tym samym, że album w postaci fizycznej nadal ma dla niej konkretną moc. Doceniamy, bo też wolimy muzykę z klasycznych nośników i tylko taką recenzujemy.
Michał Dziadosz
Przeczytaj także