01.09.2016
min czytania
Udostępnij
Roadrunner 2015
Muzyka: Realizacja: Tradycyjny metalcore cieszy się obecnie jedynie cieniem popularności, która towarzyszyła mu przed dekadą. W nurcie zostali tylko najsilniejsi, a pośród nich – Killswitch Engage. Panowie nie silą się na oryginalność od dobrych kilkunastu lat, a jednak nadal potrafią wydać bardzo przyzwoity materiał. „Incarnate” to seria dość standardowych, metalcore’owych piosenek, opartych na typowym schemacie refren-zwrotka-refren, aczkolwiek różniących się od siebie na tyle, by nie znudzić słuchacza od razu. Siła albumu leży nie w odkrywczych kompozycjach, lecz niebywałym talencie wykonawców. Gitarzyści jak z rękawa sypią pomysłami na ciekawe riffy. W partie instrumentalne włożono wiele pracy oraz wyobraźni, co słychać w wielu miejscach. Perkusista znakomicie odnajduje się zarówno w spokojniejszych, jak i żwawszych fragmentach. Wielkim plusem są również wokale. Jesse Leach to profesjonalista w każdym calu. Śpiewając czysto, potrafi zarówno pokazać pazur, jak i ująć delikatnością. Dzięki pierwszorzędnemu, profesjonalnemu wykonaniu oraz bogactwu interesujących riffów najnowszy album Killswitch Engage jest zdecydowanie wart uwagi. Karol Wunsch
Źródło: HFiM 05/2016
Przeczytaj także