17.09.2012
min czytania
Udostępnij
Island 2009 Dystrybucja: Universal Music
„Jak byś zareagowała, gdybym ci opowiedział o moim śnie”? Tak się zaczyna kompozycja „Happy Now”. Jest ona kolejnym dowodem, że członkowie grupy Bon Jovi nie spali w szkole muzycznej na lekcjach rock and rolla. Bo ten styl aż się prosi o marzycielskie teksty, wprawione w ruch tętniącym, motorycznym rytmem. Najlepiej, jeżeli śpiewa je wokalista obdarzony magicznym głosem. I tutaj takiego mamy. Nazywa się Jon Bon Jovi. Zapewne niejedna fanka przelała przez niego morze łez. Dodajmy do tego solidną, choć może nie wirtuozerską, gitarę Richie’ego Sambory i dostaniemy smakowite muzyczne danie. A że Bon Jovi i jego koledzy to nie nowicjusze, nie zostawiają słuchaczy z jednym świetnym kawałkiem. Dają jeszcze utwór „Fast Cars” – równie udany i tak samo porywający. Znów wkraczamy w rockandrollowe marzenia, a zespół Jona maluje przed nami kolejny magiczny pejzaż, za którym pędzimy szybkim samochodem. U nas średnia 50 na trasie to dużo, ale w USA to dopiero początek wspaniałej wędrówki w nieznane. Album „The Circle” ma też obowiązkową rockową „pościel”, czyli „Learn To Love”, sprytnie zaserwowaną na zakończenie. Szkoda tylko, że pozostałe utwory nie dorównują „Livin’ On A Prayer”.
Autor: Grzegorz Walenda
Źródło: HFiM 03/2010
Przeczytaj także