Beth Hart & Joe Bonamassa – Black Coffee

20.07.2018

min czytania

Udostępnij

Provogue 2018

Muzyka:k4 Realizacja:k3

Jeśli jest to kolejna płyta tych dwojga wykonawców, a w programie znów znalazły się standardy, to chyba każdy, kto słyszał dwa poprzednie albumy, wie, czego się spodziewać. Tym razem Beth Hart, słynąca z tembru głosu na granicy warkotu, i geniusz gitary przypomnieli utwory mniej u nas znanych wykonawców. Na album trafiły kompozycje wylansowane przez gwiazdę country Lucindę Williams, rhythm and bluesową piosenkarkę Delores LaVern Baker czy zdolnego artystę z Austrii Klausa Waldecka. Ale nie tylko, bo piosenka tytułowa pochodzi z repertuaru Ike’a i Tiny Turnerów. Płytę można podzielić na dwie części – pierwszą, bardziej wybuchową, z rockiem wzbogaconym energiczną sekcją dętą, oraz drugą, łagodniejszą, w której pojawia się więcej motywów bluesowych. W obu konwencjach wokalistka czuje się dobrze, a gitarowe solo Bonamassy w utworze „Joy” po prostu zapiera dech. Nie zmienia to faktu, że premierowe kompozycje tej dwójki ucieszyłyby mnie bardziej

Grzegorz Walenda
Źródło: HFiM 04/2018

Przeczytaj także

Ukryte pod „Czarną maską”

23.01.2025

Muzyka

Wydarzenia

Ukryte pod „Czarną maską”

18.01.2025

Muzyka

Fonografia

Nowości płytowe – jesień 2024, cz. 1

16.01.2025

Muzyka

Wydarzenia

Oasis – powrót na scenę

Rena Rolska

07.01.2025

Muzyka

Sylwetki / monografie

Rena Rolska – role jej życia

David Gilmour Luck and Strange

31.12.2024

Muzyka

Pop-rock

David Gilmour – Luck and Strange

27.12.2024

Muzyka

Pop-rock

Jack White – No Name

24.12.2024

Muzyka

Sylwetki / monografie

Billy Joel – młodszy dzięki AI

John Lennon Mind Games

22.12.2024

Muzyka

Winyl

John Lennon – Mind Games