13.05.2019
min czytania
Udostępnij
Płyta roku – Jazz
Odkryty kilka lat temu przez Quincy Jonesa kubański pianista Alfredo Rodriguez to dziś jeden z najbardziej cenionych młodych muzyków i kompozytorów jazzowych. Każdy swój utwór potrafi nasycić intensywnym pierwiastkiem autorskim, w dużej mierze wynikającym z jego gorącego południowego temperamentu. Rok 2018 przyniósł czwarty album Rodrigueza. Największym atutem wydawnictwa są kunsztowne kompozycje i dopracowany styl wykonawczy, mocno eksponujący harmonię. Rodriguez otoczył się znakomitymi muzykami (Munir Hossn, Michael Olivera), którzy nie tylko sprawnie realizują jego wizję, ale potrafią ją wzbogacić i ukierunkować. „The Little Dream” to muzyka pogodna, pełna ciepła i pulsująca rytmem.
Zdarzało się, że Norah Jones wykraczała poza ramy jazzu, prezentując piosenki ocierające się o pop czy nawet folk. Tym razem pozostaje wierna muzyce improwizowanej. Z dobrym skutkiem. Przeważają premierowe kompozycje, ale nie zabrakło kilku standardów. Rozrzutni melomani mogą nabyć ekskluzywną wersję wydawnictwa z koncertowymi wersjami kilku nowych piosenek na dodatkowej płycie.
Sentymentalna podróż norweskiego trębacza do niemieckiego miasta Ravensburg, skąd pochodzą jego przodkowie. Jak to często bywa, zarówno w jazzie skandynawskim, jak i w przypadku płyt wydawanych przez ECM, jest melancholijnie, ilustracyjnie, a zamiast instrumentalnych szaleństw słychać dostojne dźwięki, zatopione w bezkresnej przestrzeni. O wyjątkowości albumu stanowią autentyczne emocje, wynikające z pozamuzycznych doświadczeń Eicka, a także piękne melodie – jego znak firmowy. Doskonale w tym repertuarze odnajduje się sekstet, z brylującym na skrzypcach Hakonem Aase na czele. Świetna, kameralna muzyka na długie zimowe wieczory.
Hi-Fi i Muzyka 01/2020
Przeczytaj także