25.02.2021
min czytania
Udostępnij
Słynny krakowski klub kojarzy się przede wszystkim z piosenką aktorską i kabaretem literackim, z wielkimi osobowościami słowa śpiewanego i mówionego. Szef Piwnicy, Piotr Skrzynecki, rzekomo nie lubił jazzu i nie miał z nim nic wspólnego – poza znajomościami z jazzmanami. Witold Wnuk (ur. 1957) obracał się w obu środowiskach, a sam wywodzi się ze świata muzyki klasycznej. Absolwent krakowskiej Akademii Muzycznej w klasie wiolonczeli, gra też na fortepianie i perkusji. Występował w składach jazzowych (m.in. z Januszem Muniakiem) i w zespole towarzyszącym Ewie Demarczyk. Od lat 90. XX wieku uczy gry na wiolonczeli i organizuje festiwale muzyki poważnej w krajach arabskich. W Polsce zaś stał się spiritus movens święta jazzu, które wyszło, nomen omen, z Piwnicy i ogarnęło cały Kraków: jego place, kluby, galerie, muzea (jazzowe improwizacje inspirowane obrazami). W roku 2012, w czasie trwających równolegle futbolowych mistrzostw Europy, jazzowy korowód muzyczno- taneczny kroczył przez miasto z hasłami „Strefa bez kibica” i „Pocałuj mnie w piłkę”. Ćwierćwiecze istnienia festiwalu Wnuk uczcił książką, zamierzoną jako publikacja jubileuszowa, która oczywiście ma typowe cechy takiego wydawnictwa – opowiada o genezie imprezy, opisuje kolejne edycje, zawiera indeks muzyków biorących w nich udział.
Wykracza jednak poza schemat jubileuszowego folderu, a to za sprawą lekkiego pióra autora i szaty graficznej. Wnuk kreśli barwną panoramę życia muzycznego Krakowa, począwszy od lat 50., przywołuje legendarne postaci nie tylko profesji artystycznych (poświęca m.in. passus organizacyjnym zasługom dwóch jazzowych żon – Zofii Lach, czyli żony Krzysztofa Komedy, i Teresy Ferster, czyli żony Andrzeja Trzaskowskiego i matki obecnego prezydenta stolicy). Przytacza mnóstwo anegdot o blaskach i cieniach związanych z krakowskimi występami takich gwiazd, jak Chick Corea, Herbie Hancock, Nigel Kennedy, Branford Marsalis, Bill Evans, Billy Cobham, Leszek Możdżer, Włodek Pawlik i wielu innych. Narracja Wnuka jest także skondensowaną historią jazzu i jego nurtów. Sporo tu refleksji o wzajemnym przenikaniu się jazzu i klasyki – przykładem tego zjawiska były choćby festiwalowe koncerty Kennedy’ego w repertuarze beethovenowskim. Imponująca ikonografia liczy blisko 200 fotografii, dokumentujących koncerty i klimat panujący na widowni i za kulisami, ale najcenniejsze wydają się czarno- -białe, całostronicowe portrety muzyków, sporządzone przez wybitnych fotografów. Witold Wnuk wierzy, że „jazz może być kolejnym wielkim krakowskim magnesem dla świata”. Jak najbardziej.
Witold Wnuk: Jazz w Piwnicy pod Baranami. 25 lat Letniego Festiwalu Jazzowego Summer Jazz Festival Kraków Polskie Wydawnictwo Muzyczne, Kraków 2020 Liczba stron: 288
Hanna Milewska
Przeczytaj także