25.08.2012
min czytania
Udostępnij
Tomasz Strahl (wiolonczela) Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Śląskiej Mirosław Jacek Błaszczyk Dux 2009
Weronika Ratusińska należy do grupki talentów objętych programem promocyjno-stypendialnym „Młodzi kompozytorzy w hołdzie Fryderykowi Chopinowi”, realizowanym przez Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego. Jej pierwsza monograficzna płyta, zawierająca utwory kameralne („Chamber Music”, Dux 2007), świadczyła o otwarciu na różne obszary dźwiękowych inspiracji, w tym jazz i etno. Wypróbowałam debiutancką płytę Ratusińskiej na słuchaczach niezorientowanych we współczesnej muzyce polskiej i bardzo przypadła im do gustu. Bez wahania polecę także omawiany tu kompakt, drugi w dyskografii Ratusińskiej, a stanowiący wizytówkę jej twórczości orkiestrowej. Ponad 70 minut muzyki to pięć utworów, reprezentujących takie gatunki jak koncert solowy, symfonia i sinfonietta, divertimento i fantazja. Kompozytorka buduje duchowe i sonorystyczne związki ze Wschodem – hinduizmem („Koncert na wiolonczelę i orkiestrę”; aczkolwiek tu pierwszy trop skojarzeń słuchacza pobiegnie zapewne ku muzyce żydowskiej) i buddyzmem („Gasherbrum” na małą orkiestrę symfoniczną). Nie kryje swej podatności na wpływy muzyki repetytywnej. Symfonia, sinfonietta i „Gasherbrum” wiele zawdzięczają Glassowi czy Reichowi, a fragmenty tych dzieł sprawdziłyby się jako klimatyczna muzyka filmowa. Najciekawsze wydaje mi się jednak studenckie „Divertimento per archi”, w którym Ratusińska pokazuje neoklasyczny warsztat i persyflażowy pazur. Jak Bacewiczówna.
Autor: Hanna Milewska
Źródło: HFiM 01/2011
Przeczytaj także