
03.08.2012
min czytania
Udostępnij
EMI 2012
„Spędziłem dziesiątki godzin w archiwach Polskiego Radia, przesłuchując taśmowe kopie płyt winylowych oraz dźwiękowych pocztówek, które ocalały po wojnie. To była niezwykła podróż w czasie; pasjonujące odkrywanie kolejnych, nadwiślańskich przedstawicieli stylu ‚Barbershop‘ – takich jak Chór Dana, Chór Juranda, Eryana czy Cztery Asy…” – wspomina Arkadiusz Lipnicki, pomysłodawca i koordynator projektu fonograficznego „W siódmym niebie”. Sformował kwartet śpiewaków (dwóch tenorów – w tym sam Lipnicki, baryton i bas). Zaprosił też swoją siostrę, piosenkarkę Anitę Lipnicką, i grono cenionych muzyków. Wielu uczestników projektu łączą więzy rodzinne lub przyjacielskie; tym większą satysfakcję czerpali ze wspólnej pracy. A efekt? Wyśmienity. Czternaście piosenek z lat 1929-39 pochodzi z polskich i amerykańskich filmów muzycznych i rewii. Aranżacje są proste, zręczne i dowcipne. Trzon zespołu instrumentalnego stanowią akordeon, gitara, kontrabas i perkusja, czasem wsparte przez fortepian, trąbkę, klarnet, mandolinę, skrzypce czy cały kwartet smyczkowy. Współcześni rewelersi śpiewają, nomen omen, rewelacyjnie: piękną barwą, z zapałem, czysto, rytmicznie i z uśmiechem. „Zniewalający efekt „harmonii humoru” i współbrzmienia kilku męskich głosów potwierdził się raz jeszcze” – mówił Arkadiusz Lipnicki o swoich pierwszych spotkaniach z muzyką rewelersów. Teraz słuchacze mogą powtórzyć te słowa w odniesieniu do gotowego albumu. Polecamy!
Autorzy: Hanna i Andrzej Milewscy
Źródło: HFiM 6/2012
Przeczytaj także