23.06.2013
min czytania
Udostępnij
Kiev Chamber Choir/Mykola Hobdych ECM 2012 Dystrybucja: Universal Music Polska
ECM przyzwyczaił odbiorców, że każda płyta tej wytwórni to święto, a jej odtwarzanie – muzyczne misterium. Kiedy zaś przedmiotem nagrania jest muzyka sakralna, estetyka stapia się z prawdziwym sacrum. Tak było w przypadku albumów kilku kompozytorów o rosyjskich korzeniach, wydanych przez ECM (omawialiśmy je na łamach naszego miesięcznika), więc oczekiwania wobec kompaktu Silwestrowa były jednoznaczne. I potwierdziły się. Pieśni chóralne Walentina Silwestrowa, skomponowane w latach 2006-8, zarejestrowane w kijowskiej Katedrze św. Michała w roku 2008, przenoszą słuchacza w inny wymiar percepcji, koncentracji i wrażliwości. Amerykański reżyser dźwięku i muzykolog David Griffith pisze: „W tych pieśniach melodie są śladami rozmywającymi się w wodach wieczności, wieczności zapisanej w harmoniach brzmiących jak echo – obecność niesłyszalnego uderzenia dzwonu, albo jak progresja, która dotarła o krok lub dwa od finału”. Inspiracje muzyką sakralną Glinki i Rachmaninowa, ludowymi kołysankami i dumkami wiejskich prząśniczek – to wszystko brzmi w podstawach współczesnych kompozycji Silwestrowa (ur. 1937), śpiewanych przez Kijowski Chór Kameralny. Czy będą to umuzycznienia biblijnych psalmów, czy oprawa nieszporów, czy „Hymn cherubinów” – najważniejsze staje się to, co nieuchwytne, a więc hieratyczna aura – rezultat wybrzmiewania cudownie zestrojonych, stopliwych, bogatych głosów. I niepowtarzalna przestrzeń akustyczna kijowskiej świątyni.
Autor: Hanna Milewska
Źródło: HFiM 01/2013
Przeczytaj także