20.02.2019
min czytania
Udostępnij
Dux 2017
23 sierpnia 2015 w Gdańsku odbyła się premiera koncertu Pawła Pudły na dziesięć waltorni. Instrumentaliści pochodzili z pięciu krajów, aby podkreślić uniwersalne, pacyfistyczne przesłanie utworu, dedykowanego pamięci ofiar wszystkich wojen. Przy rejestracji
studyjnej, tak jak na premierze, za pulpitem dyrygenckim stanął sam autor. Tym razem prawie wszyscy wykonawcy byli Polakami. Dwupłytowy album został bardzo starannie wydany. Na krążku CD – tytułowe dzieło, na DVD – materiały dodatkowe. Kompozytor sporządził swoisty plan przebiegu tematów i nastrojów siedemnastominutowego utworu. Rozdział pierwszy to „Wojna” (od „Zmierzchu pokoju”, poprzez „Zniszczenia”, do „Chaosu”). Rozdział „Skutki wojny” opisuje „Popioły i ruiny”, ale także zadaje pytanie „Dlaczego wciąż zapominamy?”. Paweł Pudło tworzy wartką, barwną opowieść bez słów; film bez obrazów – bowiem koncert „War Horns” brzmi jak świetna muzyka filmowa. Szlachetne przesłanie i epicki rozmach świadczą o tym, że Pudło
szukał również inspiracji wśród takich arcydzieł, jak „Requiem wojenne” Benjamina Brittena. Waltornia, czyli róg, to instrument kojarzący się z polowaniem i wojskiem. Daje sygnał do ataku w czasie bitwy. Triumfalnie obwieszcza zwycięstwo. Jest podporą każdej orkiestry wojskowej, gdy dumnie defiluje. Pudło skomponował koncert właściwie na dziesięciu solistów, którzy jednocześnie są orkiestrą. Potrafią wydobyć z waltorni dźwięki groźne i tkliwe; zaintonować marsz zdobywców i elegię. Znakomita aranżacja. Niezwykła płyta.
Hanna i Andrzej Milewscy
Źródło: HFiM 11/2018
Przeczytaj także