15.04.2013
min czytania
Udostępnij
EMI Music Poland 2012
Podstawową funkcją muzyki filmowej jest wspomaganie i komentowanie akcji na ekranie. Jeśli ścieżka dźwiękowa może funkcjonować niezależnie od obrazu – zawiera piękne tematy, zostaje opracowana przez kompozytora w formie suity albo składa się z piosenek (na przykład w przypadku musicalu) – żyje autonomicznie w postaci płyty. W przeciwnym razie nie warto jej wydawać na kompakcie, zwłaszcza jeśli nie kojarzy się z jakimś ważnym filmem. Właśnie taki jest problem z muzyką do filmu „Sztos 2” (reż. Olaf Lubaszenko, premiera na początku 2012). Krzesimirowi Dębskiemu udało się doskonale odtworzyć klimat restauracji nie najniższej kategorii z początku lat 80, a więc już schyłkowej dekady PRL-u. Elektryczne, hałaśliwe brzmienia gitar, klawiszy i perkusji, agresywne rytmy, mdłe tematy i ogólna amorficzność (zgodnie z istotą „kawałka do kotleta“) działają na słuchacza wręcz odpychająco. I tak miało być, wszak knajpiane klimaty z grudnia 1981 budzą dziś raczej obrzydzenie. Można powiedzieć, że najciekawsze są tu tytuły odcinków soundtracku: „Smutny cinkciarz”, „Romantyczna dusza przedsiębiorców dewizowych”, „Szlachetna szermierka na pięści”, „Kartki na mięso (polka dance)”czy „Przychodzi Hitler do Stirlitza”. Utworem, który ratuje tę część płyty, jest „Punjabi Relax” – indyjski ambient ewokowany gościnnie przez Radzimira Dębskiego, syna Krzesimira. Druga część tracklisty to sześć polskich przebojów z przełomu lat 70. i 80, m.in. „Nie spoczniemy” Czerwonych Gitar. Kiedyś to były piosenki…
Autor: Hanna Milewska
Źródło: HFiM 10/2012
Przeczytaj także