
25.08.2012
min czytania
Udostępnij
Nagrania z lat 1968-98 Decca 2010 Dystrybucja: Universal Music Polska
W roku 2007, tuż po śmierci legendarnego artysty, Decca wydała podwójny album „Pavarotti Forever”. Teraz do sklepów znów trafia dwupłytowe wydawnictwo tej firmy – „Bravo Pavarotti”. Otrzymujemy sto czterdzieści trzy minuty muzyki – tej, w której specjalizował się Pavarotti, a więc oper włoskich z nurtu bel canta i weryzmu: Belliniego, Donizettiego, Verdiego i Pucciniego. Jedyną nie włoską (choć włoskojęzyczną) pozycją jest aria z „Idomenea” Mozarta. Śpiewak z Modeny występuje w tej kompilacji przeważnie solo i w ansamblach z największymi gwiazdami opery jego czasów, takimi jak Joan Sutherland, Mirella Freni, Kiri Te Kanawa czy Nicolai Ghiaurov. Nagrania pochodzą z lat 1968-1998. Trzy dekady to dla tenora jak trzy epoki, ale w przypadku Pavarottiego czas nie wywarł większego wpływu ani na jego możliwości techniczne, ani na emploi wokalne. Jasny, „złoty”, „słoneczny”, giętki, wspaniale postawiony głos i nieskazitelna intonacja cechowały maestra od zarania do schyłku kariery. Główna zmiana dotyczy lekkiego ściemnienia barwy głosu i w związku z tym sięgnięcia po nieco cięższe partie (tytułowy Otello i Radames w „Aidzie” Verdiego). Przesłuchanie ciągiem archiwalnych rejestracji prowadzi do wniosku banalnego i smutnego zarazem: nie było i nie ma drugiego śpiewaka tak perfekcyjnego, a zarazem brawurowego w tym repertuarze. Pozostawił po sobie interpretacje wzorcowe. Każdemu, kto lubi piękny śpiew, gorąco polecamy ten album.
Autor: Hanna i Andrzej Milewscy
Źródło: HFiM 01/2011
Przeczytaj także